Andrzej Głąb

1

Medale igrzysk olimpijskich

1

GŁĄB ANDRZEJ

trener, filigranowy zapaśnik (styl klasyczny, waga 48 kg) z Chełma, autor największej “polskiej niespodzianki” podczas IO w Seulu (1988) – zdobywca srebrnego medalu.

Urodzony 10 listopada 1966 w Chełmie, syn Franciszka i Stanisławy, absolwent miejscowego Technikum Mechanicznego (1998) i student w Studium Trenerskim Instytutu Kultury Fizycznej w Gorzowie Wlkp. -filia poznańskiej AWF (studiów jednak nie ukończył).

Zapaśnik (158 cm, 51 kg) stylu klasycznego (w. papierowa 48 kg), reprezentant Gryfa Chełm (1982-1999). Najpierw uprawiał karate, gdyż sport miał mieć dla niego przede wszystkim charakter samoobrony (patrz wzrost), ale kiedy w szkole zawodowej i miejscowym LKS zadomowiły się zapasy (organizator Janusz Golik), podjął treningi w tej dyscyplinie (Krzysztof Łoś, Jan Potocki) i stał się jednym z najzdolniejszych zawodników wiejskiego klubu i kadry narodowej (Andrzej Wojda, Stanisław Krzesiński, Ryszard Świerad).

Świetny technik, dynamiczny, szybki, o największym atucie w postaci rzutu przez ramię. Jest autorem jednej z największych niespodzianek w historii naszych zapasów. Na przywitanie turnieju olimpijskiego w Seulu (1988) pokonał trzykrotnego mistrza świata reprezentanta ZSRR Magjatdina Ałakwierdijewa, a potem filigranowy chłopak z Chełma szedł przez turniej  jak burza i był blisko złotego medalu. Ostatecznie został wicemistrzem olimpijskim, co uznano za wielki sukces i jeszcze większą sensację. Został wybrany najlepszym sportowcem LZS 1988. To była  pierwsza część kariery 3-krotnego mistrza Polski w. papierowej (1988, 1989, 1993). W drugiej, mimo wielu startów, nigdy już nie stanął na podium mistrzostw świata czy Europy. O medale się tylko “ocierał” (MŚ 1986 – 5. msc, 1987 – 4., 1989 – 5.; ME 1986 – 5., 1987 – 5., 1988 – 4., 1989 – 4.).

“Medal z Seulu, tak radosny – powiedział kiedyś – stał się dla mnie w pewnym momencie przekleństwem”. Nie ma jednoznacznej opinii na temat oceny sportowej kariery wicemistrza olimpijskiego z Seulu. Większość ekspertów uważa, że był on “zawodnikiem spełnionym” (osiągnął wszystko jak na swoje możliwości) i zabrakło mu może jedynie trochę szczęścia. Inni są zdania, że Głąb był tylko “wybitnym rzemieślnikiem” i szczyt swych możliwości uzyskał we właściwym momencie. Dziennikarze zaś brak dalszych medali na MŚ i ME tłumaczyli najczęściej faktem, iż rywale “zorientowali się, że Polaka najłatwiej pokonać czekając na jego atak”. Sprawdził się natomiast w pełni w trenerskim fachu. Pracuje z powodzeniem zarówno w Chełmie (Dariusz i Piotr Jabłońscy) jak i w kadrze (asystent trenera Józefa Tracza).

*1988 Seul: styl klas., w. papierowa 48 kg – w pierwszej kolejce wygrał na pkt. z M. Ałakwierdijewem (ZSRR), w drugiej pokonał na pkt. D. Grobelmanna (Izrael), w trzeciej zwyciężył przez przewagę J. Farago (Węgry), w czwartej wygrał na pkt. z K. Al. Farajem (Syria), w finale przegrał na pkt. z V. Maenzą (Włochy), zdobywając srebrny medal.

Bibl.: Głuszek, Leksykon 1999, s. 197; Pawlak, Olimpijczycy, s. 80; Staniszewski, Dzieje, s. 146; Kronika sportu, s. 1012; Godlewski, Olimpijskie turnieje, s. 103, 147, 172, 197, 213, 236; Duński, Od Paryża, s. 208; Latuszkiewicz, Zielone bractwo, s. 18; Lipski, MEZ ( w  przygotowaniu do druku); Wywiad środowiskowy.

Privacy Overview

This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.