ŻMUDA WŁADYSŁAW ANTONI
nauczyciel wf, trener, przedsiębiorca, jedyny polski piłkarz (obrońca), który brał udział w czterech Mundialach (1974, 1978, 1982, 1986) i zdobył na nich dwa brązowe medale, olimpijczyk z Montrealu (1976).
Urodzony 6 czerwca 1954 w Lublinie (syn Jana), absolwent Technikum Mechanicznego dla Pracujących (1976), wrocławskiej AWF, gdzie otrzymał tytuł magistra wf (1982) i Międzynarodowej Szkoły Trenerskiej we Włoszech. Piłkarz (187 cm, 84 kg), obrońca, stoper: Motoru Lublin (1966-1972), Gwardii Warszawa (1972-1974, liga), Śląska Wrocław (1974-1980, liga i MP 1977), Widzewa Łódź (1980-1982, liga), włoskiego Hellasu Verona (1982-1984, finał Pucharu Włoch 1984), amerykańskiego Cosmosu Nowy Jork (1984) i włoskiego US Cremonese Cremona (1984-1987).
3-krotny mistrz Polski (1977 dla Śląska, 1981, 1982 dla Widzewa), zdobywca Pucharu Polski (1976). W barwach stołecznej Gwardii grał w 2 sezonach ligowych (1973-1974, 34 mecze bez goli), zaś w łódzkim Widzewie wystąpił w 3 sezonach ekstraklasy (1980-1982, 67 gier i 1 bramka). Reprezentant kraju (91 A + 2), trzeci na liście wszechczasów za Latą i Deyną (21 razy wystąpił z opaską kapitana zespołu). Zadebiutował (dość przypadkowo) w przegranym meczu z Irlandią (1973), a ostatni mecz w reprezentacji (zdobył dla niej 2 goli) rozegrał z Brazylią (1986). Przeszedł do historii polskiego futbolu nie tylko jako znakomity obrońca, ale także jako piłkarz – rekordzista: uczestnik czterech finałów mistrzostw świata (1974, 1978, 1982, 1986) w czasie których rozegrał 21 spotkań (wyrównał światowy rekord tej imprezy Niemca Uwe Seelera).
Należał do pierwszoplanowych naszych reprezentantów w pierwszych trzech Mundialach, a dwukrotnie wszedł wraz z kolegami do tzw. “małego finału” zdobywając brązowy medal (1974, 1982). Kiedy wystąpił w pierwszym zwycięskim meczu z Argentyną (3:2) na Neckarstadionie w Stuttgarcie (1974) miał 20 lat; w Meksyku (1986) należał do grona weteranów i kiedy wpuszczono go na boisko w meczu z Brazylią (nasi rywale prowadzili już 4:0), skończył lat 32. Odważny, zawsze zaangażowany, solidny, twardy i zdecydowany. Największy podziw wzbudzały na boisku jego wślizgi, prosto pod nogi rozpędzonych napastników. Żartowano, że “mógłby bosymi stopami wbijać w deski gwoździe”. Nie obyło się jednak bez ciężkich i bolesnych kontuzji. Operacje odbywał w Polsce, Austrii, Włoszech i Francji.
Przeciwności losu znosił ze spokojem, tak samo jak udane interwencje w walce z najlepszymi napastnikami świata. Po zakończeniu kariery sportowej prowadził szkółkę piłkarską w Weronie, a następnie został głównym udziałowcem spółki “Żmuda – Farina” przenosząc się z Włoch do Jeleniej Góry. Niebawem (1997) o świetnym zawodniku i szkoleniowcu przypomniano sobie w PZPN. Został najpierw pomocnikiem Pawła Janasa w kadrze młodzieżowej, a potem najbliższym współpracownikiem selekcjonera kadry narodowej seniorów Jerzego Engela ( w tej roli “zaliczył” piąty Mundial 2002). Zasłużony Mistrz Sportu, odznaczony m. in. srebrnym i złotym medalem za Wybitne Osiągnięcia Sportowe i Krzyżem Kawalerskim OOP.
*1976 Montreal: obrońca drużyny piłkarskiej, która w grupie elim. (3 druż.) pokonała Iran 3:2 i zremisowała z Kubą 0:0, zajmując 1. msc w grupie; w ćwierćfin. zwyciężyła KRL-D 5:0; w półfin. wygrała z Brazylią 2:0; w finale przegrała z NRD 1:3 (0:2), zdobywając srebrny medal. Wystąpił we wszystkich spotkaniach. Skład drużyny zob. – Benigier Jan.
Bibl.: Głuszek, Leksykon 1999, s. 381; EP Fuji: Widzew, s. 183, Polonia, s. 278, Biało-Czerwoni, t. 20, s. 20, 181, Liga polska, t. 25, s. 195, Herosi Mundiali, t. 8, s. 194; 80 lat Łódzki OZPN, s. 119, 121, 159; Gowarzewski, Biało-Czerwoni, s. 375; Duński, Od Paryża, a. 1098-1099; Pawlak, Olimpijczycy, s. 302-303; AAWF Wrocław, sygn. 1685 / Z.