Jerzy Rybicki

2

Medale igrzysk olimpijskich

1
1

RYBICKI JERZY

RYBICKI JERZY

mjr BOR, nauczyciel wf, trener, pięściarz warszawskiej Gwardii, medalista mistrzostw świata i Europy, brązowy (1980) i złoty medalista olimpijski z Montrealu (1976), ostatni z wielkich polskich bokserów w XX stuleciu.

Urodzony 6 czerwca 1953 w Warszawie w robotniczej rodzinie Ryszarda i Krystyny Przeklasa, absolwent miejscowego Technikum Mechanicznego dla pracowników Zakładu Urządzeń Dźwigowych (1975) i stołecznej AWF (1981), gdzie otrzymał tytuł magistra wf (specjalizacja trenerska), pięściarz (180 cm, 70 kg) wagi półśredniej, lekkośredniej i średniej stołecznej Gwardii (1968-1983).

Jego “odkrywcą” był Antoni Komuda, a doskonalił swoje bokserskie mistrzostwo pod kierunkiem Michała Szczepana i Tadeusza Walaska. “Miałem bokserskie oczko i wrodzony refleks” powiedział kiedyś o sobie jeden z najzdolniejszych pięściarzy “epoki post stammowskiej”, który jako ostatni z bokserów polskich sięgnął po tytuł mistrza olimpijskiego w XX-stuleciu. 6-krotny mistrz Polski: w wadze półśredniej (1974, 1975), lekkośredniej (1977-1979) i średniej (1981), 6-krotny mistrz kraju w drużynie warszawskiej Gwardii (1972, 1974, 1976, 1978, 1979, 1981/82) oraz 15-krotny reprezentant Polski w meczach międzypaństwowych 1972-1980 (6 zwycięstw i 9 porażek).

W latach 1974-1980 zdobył medale podczas wszystkich wielkich imprez bokserskich tocząc m. in. od 1976 zacięty bój z zawodnikiem radzieckim, bokserem o piekielnym ciosie Wiktorem Sawczenko. 3-krotnie startował w mistrzostwach Europy (1975, 1977, 1979), przy czym dwa brązowe medale zdobył: w Katowicach (1975) przegrywając w półfinale z późniejszym mistrzem, Finem Kalevi Marjamaą (waga półśrednia) i dwa lata później w Halle (1977), gdzie także w półfinale przegrał zdecydowanie na punkty 0:5 z Wiktorem Sawczenko (ZSRR). Podczas dwóch startów w mistrzostwach świata (1974, 1978) zdobył także brązowy medal w Belgradzie (1978), ale i tu drogę do tytułu mistrzowskiego zamknął mu pięściarz radziecki. Tym razem w sposób bardzo bezwzględny i jednoznaczny, nokautując naszego reprezentanta (jedyny raz w karierze). Olimpijska rywalizacja obu bokserów też pełna była dramatycznych momentów, niespodzianek i wahań.

Zwycięzca turniejów: “Czarne Diamenty” (1973) i “Gryf Szczeciński” (1976) w kat. półśredniej, “Laur Wrocławia” (1978) w kat. lekkośredniej. 2-krotny mistrz Francji (1980, 1982), 2-krotny zwycięzca “Copenhagen Cup” (1981, 1982) oraz turnieju “TSC” w Berlinie (1975) i  Turnieju Przyjaźni w Nagykanizsa (1972). Stoczył w sumie 296 walk w tym 269 zwycięstw, 2 remisy i 25 porażek. Po zakończeniu kariery sportowej został trenerem: Gwardii Warszawa (1984-1989), kadry narodowej 1989-1993 ( z Barcelony wrócił tylko z jednym brązowym medalem Wojciecha Bartnika!) oraz od  1994 Znicza Pruszków i Victorii Jaworzno. Potem oficer (major) Biura Ochrony Rządu. Zasłużony Mistrz Sportu (1983) odznaczony m.in. złotym Medalem za Wybitne Osiągnięcia Sportowe (1976) oraz Krzyżem Kawalerskim (1980) i Oficerskim (1998).

*1976 Montreal: w. lekkośrednia – w pierwszej kolejce wyciągnął wolny los, w drugiej wygrał 3:2 z Charlesem Walkerem (USA), w ćwierćfin. zwyciężył 5:0 Wilfredo Guzmana (Portoryko), w półfin. stosunkiem głosów 3:2 pokonał Wiktora Sawczenkę (ZSRR) po dramatycznej walce- podczas której Polak był liczony w II rundzie, a Rosjanin w III- i w finale (po najcięższej walce w turnieju) pokonał jednogłośnie Jugosłowianina Tadija Kacara zdobywając złoty medal.

*1980 Moskwa: w. średnia
– w pierwszej kolejce wyciągnął wolny los, w drugiej wygrał przez rsc w II rundzie z Tarmo Uusivirtą (Finlandia), w ćwierćfinale pokonał 5:0 Petera Odhiambo (Uganda), w półfin. przegrał przez rsc w III rundzie z Wiktorem Sawczenko (ZSRR), zdobywając brązowy medal (zw. Jose Gomez Kuba). Mając w pamięci mój ciężki nokaut w Belgradzie – wspominał mistrz olimpijski z Montrealu  – większość ludzi, nie wyłączając trenera Szczepana, odradzała mi wejście w ring na pojedynek z Sawczenką, tym bardziej, że miałem już w kieszeni medal brązowy. Zareagowałem na wszystkie te sugestie jednoznacznie: na takiej imprezie jak olimpiada trzeba walczyć do końca! Oczywiście, że miałem obawy i wahania, ale stanąłem znów oko w oko z Sawczenką i wszystko skończyło się dobrze. Wprawdzie nie pokonałem Rosjanina, ale stoczyłem z nim świetną walkę, prowadząc wyraźnie na punkty przez dwie rundy. Ostatecznie na minutę przed końcowym gongiem, wyeliminowała mnie kontuzja czoła i łuku brwiowego, ale miałem ogromną satysfakcję, że stanąłem do tego boju (tak, to był bój) i stoczyłem jedną z najlepszych walk w swojej karierze – stwierdził po latach Rybicki. Jak się okazało był ostatnim polskim bokserem “co to złote medale olimpijskie zbierał”.

Bibl.: Głuszek, Leksykon 1999, s. 314; Kurzyński, Tysiąc wspaniałych (2), s. 209-210; Kto jest kim, wyd. III, 1993, s. 618, wyd. IV, 2001, s. 818; Duński, Od Paryża, s. 763-765; Najlepsi z najlepszych, s. 166-168; Osmólski, Leksykon boksu, s. 219; Pawlak, Olimpijczycy, s. 220; Zmarzlik, Bij mistrza, s. 149-156; Skotnicki, Od Olimpii do Atlanty, s. 202, 206; Żochowski R., Ostatni ze złotych, “Bokser”, 2000, nr 9; AAWF Warszawa, sygn. D- 4729 / Z.

Privacy Overview

This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.