Dokładnie za 50 dni, 23 lipca 2021 roku w stolicy Japonii rozpoczną się Igrzyska XXXII Olimpiady Tokio 2020. Z powodu pandemii koronawirusa przełożone o rok Igrzyska odbędą się w rygorze sanitarnym i bez zagranicznych kibiców. To wielka strata dla zawodników, dla których wsparcie z trybun jest czymś niezastąpionym.
– Podczas całych igrzysk olimpijskich wszelki ruch i kontakt ze światem zewnętrznym będzie mocno ograniczony. Przyjęta zasada bańki (z ang. „bubble to buble”) umożliwi sportowcom praktycznie tylko poruszanie się pomiędzy wioską olimpijską, a obiektem startowym i treningowym. To na pewno trudne i nowe doświadczenia, ale każdy musi podejść do tego z wielkim zrozumieniem i odpowiedzialnością, aby igrzyska nie tylko się odbyły, ale aby były bezpieczne absolutnie dla każdego uczestnika – mówi Prezes PKOl Andrzej Kraśnicki.
Przełożenie igrzysk olimpijskich to niecodzienna sytuacja, która nie miała jeszcze miejsca w 125-letniej historii nowożytnego olimpizmu. Zna ona tylko przypadki, kiedy działania wojenne – I i II wojna światowa – powodowały całkowite odwołanie igrzysk olimpijskich (1916 – letnie igrzyska; 1940 – letnie i zimowe; 1944 – letnie i zimowe).
Teraz, to największe święto światowego sportu zbliża się wielkimi krokami. Igrzyska XXXII Olimpiady w stolicy Japonii – Tokio, mogą stać się dla świata nadzieją w tych niespokojnych czasach, a płomień olimpijski, który przemierza Japonię i do Tokio dotrze w dniu otwarcia igrzysk, może stać się swoistym „światełkiem w tunelu”, w którym obecnie świat się znajduje.
– Tegoroczne Igrzyska będą inne niż dotychczas. Ważną rolę będą zatem odgrywać media, dzięki którym będziemy mogli śledzić przebieg sportowej rywalizacji. To ważne wyzwanie także dla Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Dbamy przede wszystkim o to, by zapewnić Polskiej Reprezentacji Olimpijskiej jak najlepsze warunku udziału w igrzyskach, ale też o to, by jak najlepiej promować ich dokonania oraz Polskę podczas tego wydarzenia – podkreśla Adam Krzesiński, Sekretarz Generalny PKOl.
Obecnie na całym świecie trwają jeszcze kwalifikacje, podczas których wszyscy sportowcy walczą o olimpijskie „paszporty”. – Na 100 dni przed Tokio mieliśmy blisko 100 kwalifikacji w 17 dyscyplinach, ale ta liczba stale rośnie. Nasi wspaniali sportowcy wypełniają minima, zdobywają kwalifikacje, otrzymują nominacje od macierzystych związków sportowych i jest ich coraz więcej. Za wszystkich trzymamy mocno kciuki. Myślę, że Polska Reprezentacja Olimpijska Tokio 2020 będzie liczyć maksymalnie 240 zawodników – powiedział Andrzej Kraśnicki, Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Igrzyska XXXII Olimpiady Tokio 2020 rozpoczną się 23 lipca, a zakończą 8 sierpnia 2021 roku. Na pewno będą specyficzne, bez kibiców, towarzyskich spotkań, imprez towarzyszących, gwaru kibiców na zatłoczonych ulicach jednej z najwspanialszych metropolii świata i z maseczkami na twarzy, co akurat w Kraju Kwitnącej Wiśni nie będzie niczym nadzwyczajnym.
Jak Polska Reprezentacja Olimpijska poradzi sobie w Japonii? Ile zdobędziemy medali? To pytania spędzające sen z powiek kibiców. Wszystko będzie jasne już 8 sierpnia.
Biuro Komunikacji PKOl