stolarz z Pęckowa, olimpijczyk z Berlina (1936), następca Janusza Kusocińskiego rozstrzelany w Oświęcimiu.
Urodzony 8 września 1909 we wsi Pęckowo koło Wielenia w woj. poznańskim, syn Pawła (najmłodszy z czterech braci), miejscowego stolarza i Józefy z Kowalów, wyrastał w bardzo trudnych warunkach materialnych, które pogłębiły się po śmierci ojca (1917). Ciężko pracując fizycznie i pomagając matce z trudem skończył 5-klasową szkołę powszechną (1923) i zdobył uprawnienia czeladnicze u miejscowego mistrza stolarskiego (1927). Mimo wielu obowiązków wstępuje do miejscowego Sokoła (1927), jest nawet sekretarzem gniazda, od czasu do czasu próbując sił w lokalnych biegach na różnych dystansach. Za chlebem opuszcza rodzinne strony przenosząc się do Bydgoszczy. Tam odbywa służbę wojskową (8 Batalion Saperów w Toruniu), którą kończy w stopniu kaprala (1932) i powraca do Pęckowa, skąd do dorywczej pracy trzeba „podbiec”… 24 kilometry! To jest chyba ostatni naturalny impuls do kariery biegacza.
Wygrywa (1933) we Wronkach eliminacyjny przełaj (3000 m) o prawo startu w biegu głównym „Kuriera Poznańskiego”. Tam nikomu nieznany „samouk z Pęckowa” zajmuje 2. miejsce za czołowym długodystansowcem Maksymilianem Hartlikiem. Jako zawodnik Sokoła Poznań zostaje zgłoszony do PZLA (5 lutego 1934). Kilka miesięcy później wygrywa Bieg Narodowy i w opinii wielu fachowców ma stać się następcą, coraz częściej leczącego kontuzje Kusocińskiego. Dostaje lepszą pracę (w Poznaniu jest portierem, pracuje też w zakładzie tapicerskim) i by poddać się zorganizowanym rygorom treningowym przenosi się do Warszawy. Pracuje w stolarni i trenuje w Legii (1935-1936), ale do igrzysk olimpijskich przygotowuje go sam Stanisław Petkiewicz. Szybko robi postępy uzyskując coraz lepsze wyniki na krajowych mistrzostwach, międzynarodowych mityngach i meczach międzypaństwowych.
Wyniki olimpijskie Nojiego przyjęte zostały z mieszanymi uczuciami, szczególnie dalekie miejsce w biegu na 10 km. Uknuto nawet teorię (duży w tym udział miał… Kusociński, który pisał do prasy polskiej i pomagał w relacjach radiowych Wojciechowi Trojanowskiemu) że na przeszkodzie do sukcesu stanął… krwisty befsztyk, który miał spożyć tuż przed biegiem. Po powrocie z igrzysk Noji skorzystał z kolejnej propozycji zmian barw klubowych. Przeniósł się do warszawskiej Syreny (1937-1939) i został motorniczym tramwajów (1937). Rozpoczął się kolejny etap rywalizacji z Kusocińskim, który po wyleczeniu kontuzji znów bił rekordy Polski. Obaj szykowali się do igrzysk olimpijskich roku 1940.
Noji do czasu wybuchu wojny 10-krotnie reprezentował barwy narodowe w meczach międzypaństwowych, 10-krotnie także zdobył tytuł mistrza: 5000 m (1935-1939), 10000 m (1936), przełaj (1936-1939) i 2-krotnie był rekordzistą Polski: 5000 m – 14.33.4 (7 sierpnia 1936 Berlin) i w sztafecie 4×1500 m – 16.02,6 (28 czerwca 1939 Warszawa). Wynik uzyskany na igrzyskach był jednocześnie rekordem życiowym Nojiego. Najlepszy wynik na 10.000 m wynosił 31.17.4 (10 lipca 1938 w Królewcu).
W czasie okupacji Noji włączył się w nurt walki podziemnej. Aresztowany 18 września 1940 w Warszawie, po 9-miesięcznym pobycie na Pawiaku przewieziony został (24 lipca 1941) do Oświęcimia, gdzie otrzymał numer obozowy 18535. Zginął tam 15 lutego 1943 rozstrzelany pod ścianą śmierci bloku XI za próbę wysłania grypsu.
Pośmiertnie odznaczony Krzyżem Walecznych (16 czerwca 1944) i Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami (20 listopada 1944). Po wojnie w Wieleniu n/Notecią dla uczczenia naszego olimpijczyka odbywały się zawody.
Bibl.: PSB, t. 23, s. 172 -173 (tu kilka nieścisłości dot. kariery sportowej i przynależności klubowej, autor nie rozróżnia Biegów Narodowych od biegów przełajowych); Łoza, Czy wiesz, t. 1, s. 523; Słownik WF, 1967, z. 2, s. 112-114 (tu błędna data urodzenia 5.05.1913 ); Bartoszewski, Pierścień, s. 137, 138; Bartoszewski, 1859 dni, s. 216; Chwała olimpijczykom, s. 66-69; Gołębiewski, Olimpijskie, s. 372, 383; Od Adamczaka do Zasłony; Łojewski, Mecze, s. 48 , 113-126; Rynkowski, Osiągnięcia, s. 51-70; Legia, s. 237; Wanat, Pawlak, s. 435 (tu błędna data śmierci 28.10.1942); Szachewicz M., Noce bez świtu, wspomnienia z Oświęcimia, s. 87, 96, 97; Gras F., Józef Noji -sportowiec patriota, Gorzów – Drezdenko, 1987; Głuszek, Leksykon 1999, s. 282; Pawlak, Olimpijczycy, s. 181-182 (tu błędna data śmierci 5 lutego); Jasiak H., Bohaterski samouk z Pęckowa, „Lekkoatletyka”, 1989, nr 6; Encyklopedia statystyczna LA, s. 118, 138; MES, t. 2, s. 204; APMO, Zespół Sterbebuch, t. 6/2/43, sygn. D-Au I-2/33 (tu pełne dane dot. pobytu w obozie i śmierci).
*1936 Berlin: 5000 m. – 3 m. w przedb. z czasem 15.11,2, 5 m. w finale z czasem – 14.33,4 (zw. Fin G. Hockert – 14.22,0 ); 10000 m. – 14 m. na 30 start. z czasem 32.13,0 (zw. Fin J. Salminen – 30.15,4 ).