Kadra narodowa w strzelectwie sportowym tradycyjnie rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu w Centralnym Ośrodku Sportu w Zakopanem. W przyszłym roku Polacy powalczą o medale na mistrzostwach Europy i świata.
Zawodnicy w październiku pracowali przede wszystkim nad zbudowaniem odpowiedniej formy fizycznej. – Zaczynamy treningami ogólnorozwojowymi. Korzystamy z jesiennej aury i tego, że możemy pochodzić po górach, a także z obiektów, jakie oferuje nam COS – powiedziała Jolanta Samulewicz, trenerka seniorskiej kadry. Jak mówiła, w Zakopanem nie są prowadzone treningi strzeleckie. – Wszyscy uważają, że tutaj się tylko strzela i nie potrzeba kondycji fizycznej, ale wystarczy puścić kogoś z torbami, z karabinami, żeby się przejechał na drugą stronę świata i okazuje się, że ta wydolność fizyczna jest potrzebna, żeby odzyskać tam jak najszybciej formę po samej podróży, a co dopiero, żeby precyzyjnie wykonać strzelanie na wysokim poziomie – uważa Samulewicz.
W przyszłym roku zaplanowano ME w strzelaniach pneumatycznych i kulowych. Niedawno ogłoszono też, że MŚ odbędą się w 2022 i 2023 roku. – Teraz mamy taki moment sezonu, w którym nie ma już istotnych startów. Mój ostatni to był finał Pucharu Europy w Winterthun w Szwajcarii – opowiada Tomasz Bartnik. – Nawet jeżeli wyniki będą trochę gorsze na zawodach klasyfikacyjnych nie jest to żaden problem, dlatego, że one mają tylko sprawdzić formę przed zbliżającymi się eliminacjami do ME – powiedział strzelec. Zgrupowanie w COS Zakopane zdaniem Bartnika to dobry czas, żeby się zresetować i poprawić wydolność, która cierpi podczas zawodów, gdy sportowcy nie mogą ćwiczyć na pełnych obrotach.
Powrotu do rywalizacji nie może doczekać się Aneta Stankiewicz. – Najbardziej lubię zawody, lubię strzelać – mówi. – Teraz jest czas na psychiczny odpoczynek po ciężkim sezonie, który jest również przydatny – zauważa. Stankiewicz wspólnie z Bartnikiem wywalczyła na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio najwyższe miejsce z polskich reprezentantów w strzelectwie. Para w strzelaniu z karabinu pneumatycznego na dystansie 10 m zajęła ósme miejsce. Choć zgrupowanie w COS Zakopane ma charakter ogólnorozwojowy, to strzelczyni ani na moment nie zapomina, o tym co najważniejsze. – Przyznam szczerze, że nie rozstaję się z karabinem. Trenuję trochę na sucho, żeby mięśnie przyzwyczaiły się po wakacyjnej przerwie. Chodzimy po górach, mamy zajęcia z fizjoterapeutą – takie lekkie przygotowanie fizyczne też jest potrzebne do strzelania – uważa Stankiewicz.
Brązowa medalistka mistrzostw Europy uważa, że jej wynik w Tokio był niezły, choć mógł być lepszy. – Oczywiście chciałabym więcej niż się tam wydarzyło, ale ogólny rezultat jest taki, że nabrałam jeszcze większą ochotę, żeby na kolejnych igrzyskach powalczyć o medal – deklaruje strzelczyni. Zanim Polacy powalczą o sukces w Paryżu, przed nimi szereg innych ważnych imprez, na których mogą powiększyć swoją kolekcję medalową.