Daria Pikulik zdobyła srebrny medal Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 w torowym wieloboju – omnium. Polka znakomicie poradziła sobie w ostatniej odsłonie kolarstwa torowego – wyścigu punktowym, podczas którego odrobiła straty do czołówki i wywalczyła w fenomenalnym stylu srebrny medal.
Rywalizacja w omnium kobiet tradycyjnie rozpoczęła się od zmagań w scratchu, rozegranym na dystansie 7,5 kilometra. Porównując go z męskim wyścigiem „na kreskę”, można zauważyć, że zazwyczaj rywalizacja pań jest nieco bardziej pasywna, co nie oznacza jednak, że tempo wyścigu nie jest wysokie.
Tak było i tym razem. Pierwszy atak ujrzeliśmy dopiero po kilkunastu okrążeniach, a wyprowadziła go − ku uciesze miejscowych kibiców − Valentine Fortin. Francuzka utrzymała się na czele przez kilka rund, ale cały czas była trzymana na krótkiej smyczy przez resztę stawki, w której czujnie jechała Daria Pikulik. Polka wysunęła się do przodu kilka okrążeń przed metą, jednak w samej końcówce została zablokowana i finiszowała na 14. pozycji.
Zwycięstwo zanotowała broniąca tytułu Jennifer Valente ze Stanów Zjednoczonych, która w tych igrzyskach zdobyła już złoto w drużynowym wyścigu na dochodzenie. Kolejne pozycje zajęły Maggie Coles-Lyster (Kanada) oraz Georgia Baker (Australia). Daria Pikulik nie była jedyną faworytką, która zakończyła scratch w drugiej dziesiątce. Taki sam los spotkał również Lotte Kopecky (Belgia) czy Yumi Kajiharę (Japonia), wicemistrzynię z tokijskich igrzysk, które uplasowały się za Polką. Z powodu kraksy końcowe miejsca zajęły Valentine Fortin oraz Neah Evans.
Następnie zawodniczki przystąpiły do wyścigu tempowego, który bardzo dobrze rozpoczęła Lara Gillespie, szybko nadrabiając okrążenie nad resztą stawki. Irlandka była szczególnie zmotywowana do ataku, ponieważ w scratchu uplasowała się na odległej, 15. pozycji. Na powrót do walki o najwyższe pozycje liczyła też Daria Pkulik, która ruszyła do przodu niedługo później.
Wraz z nią odjechały też Jennifer Valente i Georgia Baker. Wspólny interes powodował, że współpraca układała się doskonale, a zawodniczki dzieliły się punktami na finiszach. Wydawało się, że faworytki są blisko nadrobienia okrążenia, ale gdy już witały się z gąską, grupa pościgowa przyspieszała. Cały czas zdobywały jednak punkty, dzięki czemu ukończyły zmagania w czołówce. Daria Pikulik zajęła trzecie miejsce, a pokonały ją tylko Jennifer Valente i zwyciężczyni Lara Gillespie.
Po wyścigu tempowym Polka plasowała się na 7. miejscu i do prowadzącej Amerykanki traciła 28 punktów. Od pozycji medalowej dzieliło ją natomiast 10 „oczek”. Kolejną konkurencją wieloboju był wyścig eliminacyjny, w którym po wygraną sięgnęła bardzo mocna Jennifer Valente, a na kolejnych miejscach uplasowały się Georgia Baker i Maggie Coles-Lyster. Zamknięta na jednym z finiszów Daria Pikulik zajęła 10. pozycję. Wcześniej sędziowie przez pomyłkę zadecydowali o wyeliminowaniu Polki, mimo że jechała w środku stawki − wyścig został jednak chwilowo zneutralizowany, a reprezentantka Polski wróciła do grupy.
Do końca rywalizacji został już tylko wyścig punktowy, przed którym w klasyfikacji generalnej prowadziła bardzo dobrze dysponowana Jennifer Valente. Amerykanka miała na swoim koncie aż 118 punktów i o 12 wyprzedzała drugą Georgię Baker. Na najniższym stopniu podium wirtualnie plasowała się Magie Coles-Lyster, która na przestrzeni trzech konkurencji zdobyła 96 oczek − o 24 więcej od Darii Pikulik.
Wyścig punktowy rozpoczął się atakami Aline Seitz ze Szwajcarii oraz Francuzki Valentine Fortin, jednak obydwie akcje zostały zduszone zarodku. Bardzo czujnie jechała Daria Pikulik, skupiając się na pierwszym finiszu, gdzie zdobyła 3 punkty. Polka była aktywna i starała się zabierać w akcje, jednak mając świadomość, jak mocną jest zawodniczką, rywalki ani myślały jej odpuścić.
Daria Pikulik nie zamierzała się jednak poddawać i zdobyła kolejne 2 punkty. Jednocześnie 20 punktów za nadrobienie okrążenia otrzymała Valentine Fortin, wykorzystując opieszałość reszty stawki. Francuzka miała jednak sporą stratę i nie stanowiła zagrożenia w walce o podium.
Kolejny mocny atak przypuściła Lara Gillespie, z którą odjechała Norweżka Anita Yvonne Steberg. Duet szybko zyskał połowę okrążenia przewagi nad rywalkami i chwilę później miał już po 20 punktów więcej. Moment przestoju wykorzystały też inne zawodniczki, w tym Daria Pikulik, która wygrała sprint na 40 okrążeń do końca. Niedługo później Polka i inne kolarki nadrobiły rundę, co wywindowało Pikulik na medalową, trzecią pozycję.
Po chwili zepchnęła ją z niej Amalie Dideriksen, która zdublowała stawkę wraz z Jennifer Valente, pewnie zmierzającą po zwycięstwo.
30 okrążeń przed metą Daria Pikulik zrównała się punktami z Dunką (104) i miała tylko 4 oczka straty do drugiej Georgii Baker. Po kolejnym finiszu atakująca Amalie Dideriksen wyprzedziła Polkę o jeden punkt, ale gdy tylko została doścignięta, Daria Pikulik odjechała wraz z Lotte Kopecky i Maike van der Duin.
Jednocześnie okrążenie nadrobiła Ally Wollaston wskakując na drugie miejsce. Nie minęło dużo czasu, a Polka z koleżankami z Beneluksu także dokonała tej sztuki i wysunęła się na drugie miejsce! Daria Pikulik przypieczętowała drugie miejsce w ostatnim, podwójnie punktowanym sprincie! To pierwszy polski medal w kolarstwie na igrzyskach olimpijskich od Rio de Janeiro w 2016 roku!
PKOl/naszosie.pl
Fot.: Szymon Sikora, Robert Hajduk/PKOl