W nawiązaniu do artykułu Sebastiana Parfjanowicza pt. „Kłamstwo Radosława Piesiewicza. Chciał milionów i to ukrywa. Ujawniamy dowód”, który ukazał się w portalu przegladsportowy.onet.pl 22 października br. informujemy, iż Polski Komitet Olimpijski podczas rozmów z partnerami medialnymi, w tym TVP, nie oczekiwał zapłaty gotówkowej za studio w Domu Polskim. Podobnie, jak przy innych tego typu umowach – miały i mają one charakter barterowy – bezgotówkowy, polegający na wymianie wzajemnych świadczeń. Wycena, o której wspomina Sebastian Parfjanowicz, czyniona jest zawsze, by móc oszacować wzajemne zobowiązania obu podmiotów, o czym pan Parfjanowicz – pracując przez wiele lat w TVP – doskonale wie.
Autor sugeruje, że Polsat miał preferencyjne warunki obecności w Domu Polskim, bo nie musiał za tę obecność zapłacić gotówki. Jest to manipulacja, która wprowadza odbiorcę w błąd. Potwierdzamy, że żadne z mediów nie płaciło za obecność w Domu Polskim, a świadczenia od początku miały mieć charakter barterowy.
Świadczenia medialne dla PKOl przyczyniły się realizacji celów promocyjnych zarówno Domu Polskiego, jak i PKOl oraz jego partnerów, o których od początku PKOl informował podczas negocjacji. Te cele, zwłaszcza w kontekście wypracowanych ekwiwalentów medialnych dla sponsorów PKOl, dzięki obecności studia Polsat zostały zrealizowane.
Aktualnie PKOl ma także podpisaną umowę, m.in. z TVP oraz z innymi partnerami medialnymi, które podmioty te realizują na zasadzie wzajemnych świadczeń barterowych.
Ponadto, Polski Komitet Olimpijski ma podpisaną umowę sponsorską z Grupą Polsat Plus, w której firma Polkomtel jest sponsorem finansującym Olimpijską Reprezentację Polski oraz sam PKOl.
Polski Komitet Olimpijski