Bogdan Kulczyński:
„Projektując siedzibę Polskiego Komitetu Olimpijskiego wraz z Muzeum Sportu chcieliśmy pokazać, że nie jest to kolejny komercyjny biurowiec, lecz nowe, pierwsze od wielu lat w Warszawie muzeum, miejsce ukazujące historię i efekty sportowej rywalizacji. Rzut budynku nawiązuje do kształtu stadionu. Obiekt zwieńczony jest dachem przypominającym nadwieszenie nad trybunami. Mocno przeszklona, środkowa część z umieszczoną centralnie kamienną płaszczyzną z motywem olimpijskich kół jednoznacznie identyfikuje budynek. Szklany szyb windowy, jaśniejący w czasie igrzysk światłem reflektorów skierowanych ku niebu, symbolizuje olimpijski znicz. W całym budynku użyto tylko kilku materiałów, takich jak kamień, szkło, aluminium, drewno i stal ocynkowana, a we wnętrzu dodatkowo beton. Chcieliśmy, by budynek był tłem, a nie konkurencją dla prezentowanych w nim zbiorów i mających miejsce wydarzeń. Wyjątek stanowi pochylnia, która prowadzi z parteru na antresolę do części ekspozycyjnej. Ta wijąca się wokół betonowego trzonu wstęga w kolorze bieżni ma siedemdziesiąt siedem metrów długości – oderwana od niego, zawieszona jest tylko na cienkich, stalowych linach.”
,,Obiekt otacza opaska płynącej wody, przelewającej się po szklanych taflach świetlika przy szybie windowym i spadającej niską kaskadą w stronę fontanny z posągiem lkara autorstwa Igora Mitoraja. Osiowe założenie całości podkreślają również cztery biurowe „kostki”, lekko zanurzone w zieleni i suchej fosie, stanowiące układ samodzielnych czterech wysepek. Do budynków tych wiodą pomosty – kładki, przerzucone pomiędzy nimi, a „brzegiem”. Otwory w konstrukcji elewacji wypełnione są częściowo aluminium, częściowo szkłem, natomiast otwory w ścianach wewnętrznych zespołu są przeszklone całkowicie. Mam nadzieję, że teren Centrum Olimpijskiego stanie się łącznikiem pomiędzy Żoliborzem, a Wisłą”.
,,Mógłby się on stać główną osią założenia zrealizowanych budynków, przybierając nazwę Alei Miast Olimpijskich. Tutaj znalazłyby swoje miejsce przedmioty podarowane przez te miasta. Na całym terenie inwestycji mógłby powstać Edukacyjny Park Olimpijski, który łączyłby w sobie elementy sportowe i przyrodnicze. Dalej ciąg ten byłby kontynuowany w stronę Wisły poprzez molo biegnące nad terenami zalewowymi, przewidzianymi do uprawiania sportów terenowych. Wiodłoby ono nad rzekę, gdzie mogłyby cumować statki spacerowe Żeglugi Wiślanej.”