Kamil Stoch 4. skoczkiem XXIV ZIO Pekin 2022 na dużej skoczni!

Kamil Stoch zajął 4. miejsce w konkursie skoków narciarskich na skoczni dużej podczas XXIV Zimowych Igrzysk Olimpijskich Pekin 2022. W pięknym stylu wygrał Norweg Marius Lindvik, srebro zdobył Japończyk Ryoyu Kobayashi, a brąz Niemiec Karl Geiger.

Stoch już po pierwszej serii zajmował 4. miejsce. Polak oddał skok na odległość 137.6 m (140.3 pkt.). Wyprzedzali go: tylko o 0.4 pkt. trzeci Timi Zajc (138.5 m/140.7 pkt.), drugi Lindvik (140.5/144.8) i prowadzący po doskonałym skoku Kobayashi (142/147). Wydawało się wtedy, że Japończyk jest poza zasięgiem rywali.

I choć do drugiej serii Polacy zakwalifikowali się w komplecie czterech zawodników, to wyniki ich były już mniej optymistyczne przed serią finałową. 15. miejsce zajmował Piotr Żyła (134/129.7), 25. był Dawid Kubacki (131/123.7), a debiutujący w igrzyskach Paweł Wąsek plasował się na 28. miejscu (129/121.9).

W drugiej serii jako pierwszy z biało-czerwonych zaprezentował się Wąsek. Skok na odległość 134.5 m z notą łączną 254.3 pkt. dał mu w rezultacie 21. miejsce w konkursie. Gorzej wypadł nasz brązowy medalista ze skoczni normalnej – Dawid Kubacki, który skokiem na odległość 131.5 m (nota łączna 251.2 pkt.) uplasował się na 26. pozycji. Piotr Żyła atakujący z 15. lokaty doleciał do 131. metra i zajął 18. miejsce (255.5 pkt.).

Ciekawie zaczęło się podczas skoków ostatniej dziesiątki zawodników. Ósmy po pierwszej serii Niemiec Markus Eisenbichler skoczył 139.5 m, objął prowadzenie, ale finalnie dało mu to piąte miejsce. Szósty po 1. serii Geiger wytrzymał presję i lądując na 138. metrze wskoczył na fotel lidera, a z notą 281.3 pkt. stał się jednym z pretendentów do olimpijskiego medalu.

W grze pozostało pięciu skoczków. Piąty przed finałowym skokiem Austriak Manuel Fettner uzyskał tylko 134 metry i było już jasne, że nie będzie liczył się w klasyfikacji końcowej. Ostatecznie spadł na 7. miejsce.

Przyszedł czas na Kamila Stocha. Polak poleciał 133.5 m (277.2 pkt.) i wskoczył na drugie miejsce. Jak się później okazało, objęcie prowadzenia  w tym momencie dałoby mu medal. Jednak po tym skoku lepszy był od niego niestety Geiger. Teraz już wszystko było w rękach rywali Polaka. Pozostało ich trzech.

Swój drugi skok zepsuł Timi Zajc (130.5/273.2) i marzenia o olimpijskim medalu prysły jak bańka mydlana. Kamil wciąż był drugi, ale potrzeba było jeszcze choć jednego błędu któregoś z rywali. Tak się nie stało. Wicelider po pierwszej serii Marius Lindvik w fenomenalnym stylu skoczył 140 metrów i objął prowadzenie. Stoch spadł na trzecią pozycję.

Jako ostatni na belce startowej usiadł lider po pierwszej serii, mistrz olimpijski ze skoczni normalnej – Ryoyu Kobayashi. Jednak nie udało mu się uzyskać tak świetnego wyniku jak w pierwszej próbie. Japończyk poleciał na odległość 138 metrów, a nota łączna 292.8 pkt. – przy 296.1 pkt. Lindvika – dała mu drugie miejsce i srebrny medal olimpijski. Kamil Stoch zajął ostatecznie 4. miejsce.

Marius Lindvik został pierwszym Norwegiem, który zdobył indywidualny tytuł mistrza olimpijskiego na dużej skoczni od 58 lat, od zwycięstwa Toralfa Engana w Innsbrucku w Austrii w 1964 roku.

To była przedostatnia odsłona skoków narciarskich na przepięknym obiekcie Zhangjiakou National Ski Jumping Centre podczas XXIV ZIO Pekin 2022. W poniedziałek zostanie rozegrany jeszcze konkurs drużynowy. Pierwsza seria rozpocznie się o 12:00, a seria finałowa kilka minut po 13:00.

PKOl
Fot.: PKOl – Szymon Sikora