Katarzyna Niewiadoma wygrała Tour de France!

Wielkich emocji dostarczył ostatni etap Tour de France Femmes z metą na Alpe d’Huez. Katarzyna Niewiadoma musiała odeprzeć atak Demi Vollering, ale wygrała cały wyścig o 4 sekundy. To jej największy sukces w karierze, ale także jeden z najważniejszych w historii polskiego kolarstwa.

Ostatni etap wyścigu był jednym z najważniejszych w karierze Katarzyny Niewiadomej. Polka z Canyon//SRAM Racing wciąż utrzymywała koszulkę liderki Tour de France Femmes i właśnie w żółtym trykocie przystąpiła do finałowego odcinka z metą na legendarnym Alpe d’Huez. Panie wystartowały z Le Grand-Bornand, gdzie wczoraj finiszowały, a rozpoczęły ściganie od niekategoryzowanego podjazdu na Col du Marais. Następnie czekała na nich premia górska na Col de Tamie.

Kluczowa dla losów całego wyścigu miała być tzw. druga połowa 150-kilometrowego etapu. Pierwszym z nich wielkich podjazdów był liczący prawie 20-kilometrów Col du Glandon. Tour de France zakończył się w niesamowitym miejscu – na Alpe d’Huez (13,8 km; 8,1%). Będąca w znakomitej formie Katarzyna Niewiadoma miała 27 sekund przewagi nad Puck Pieterse (Fenix-Deceuninck) oraz 37 sekund nad Cédrine Kerbaol. Nie należało zapominać o Demi Vollering (Team SD Worx – Protime), która miała 1:15 straty do naszej liderki, co można było spokojnie odrobić na ostatniej wspinaczce.

Skład ucieczki mógł być niepokojący dla Katarzyny Niewiadomej. Najwyżej sklasyfikowana w czołowej grupie (1:27) była Justine Ghekiere (AG Insurance – Soudal Team), która po wczorajszym zwycięstwie awansowała do pierwszej dziesiątki. Belgijka celowała przede wszystkim w wygranie klasyfikacji górskiej. W odjeździe znalazły się aż 4 zawodniczki Team SD Worx – Protime – Bianka Vas, Lorena Wiebes, Mischa Bredewold i Christine Majerus. To mogło zwiastować jakiś atak ze strony Demi Vollering z pomocą stacji przekaźnikowych.

W ucieczce jechały także: Liane Lippert, Olivia Baril (obydwie Movistar Team), Erica Magnaldi, Silvia Persico (obydwie UAE Team ADQ), Camille Fahy, Celia Le Mouel (St Michel – Mavic – Auber93 WE), Fem van Empel, Riejanne Markus (Team Visma | Lease a Bike), Katrine Aalerud, Mie Bjorndal Ottestad (Uno-X Mobility), Kristen Faulkner, Noemi Ruegg (EF-Oatly Cannondale), Franziska Koch (Team dsm-firmenich PostNL), Loes Adegeest (FDJ Suez), Silke Smulders (Liv AlUla Jayco), Alice Maria Arzuffi (Ceratizit WNT Pro Cycling Team), Lucinda Brand (Lidl Trek) i Marthe Truyen (Fenix-Deceuninck).

Przed rozpoczęciem podjazdu na Col du Glandon przewaga ucieczki wynosiła ponad minutę. Już wcześniej z czołówki odpadło kilka zawodniczek, a na początku wspinaczki ucieczka się podzieliła. Z przodu jechała siódemka – Brand, Adegeest, Smulders, Arzuffi, Lippert, Magnaldi i Aalerud. W drugiej grupie została Justine Ghekiere, która została doścignięta przez peleton.

Na ponad 6 kilometrów przed końcem podjazdu przed grupą liderek jechało już tylko 7 zawodniczek z przewagą pół minuty. Do czołówki przeskoczyła jeszcze Valentina Cavallar (Arkea – B&B Hotels Women). Austriaczka nawet samotnie odjechała, a zawodniczki z poprzedniej ucieczki zostały doścignięte.

Demi Vollering zdecydowała się na atak na 2 kilometry przed szczytem. Jej tempa nie wytrzymała Katarzyna Niewiadoma, a za Holenderką pojechała jej rodaczka – Pauliena Rooijakkers (Fenix-Deceuninck). Ta dwójka dogoniła Valentinę Cavallar, która jechała razem z zawodniczkami atakującymi po zwycięstwo w całym wyścigu.

Katarzyna Niewiadoma jechała razem z Lucindą Brand, Gaią Realini (obydwie Lidl-Trek), Evitą Muzic (FDJ-Suez) i Sarah Gigante (AG Insurance – Soudal Team). Niewielką stratę miała Cédrine Kerbaol, która dołączyła do grupy Polki na początku zjazdu. Strata do czołowej trójki wynosiła już ponad minutę, więc Niewiadoma prawie straciła wirtualne prowadzenie w klasyfikacji generalnej.

Na zjeździe z czołówki odpadła Valentina Cavallar, która lepiej radziła sobie na podjeździe. Z grupy Katarzyny Niewiadomej odskoczyła Cédrine Kerbaol, a dojechała do nich Niamh Fisher-Black, która wcześniej wykonała znakomitą pracę przed atakiem Vollering. Francuzka została dogoniona i w grupie pościgowej znalazło się 6 zawodniczek.

Katarzyna Niewiadoma wciąż traciła około minuty i 15 sekund, więc była na granicy stracenia prowadzenia w klasyfikacji. Polka wraz z Cédrine Kerbaol odskoczyła od pozostałych zawodniczek. Polsko-francuski duet dojechał do Valentiny Cavallar, ale na 25 kilometrów do mety już do trójki dołączyły: Muzic, Realini, Fisher-Black i Brand. Strata do dwójki Holenderek stopniała do poniżej minuty.

Dzięki pracy Lucindy Brand różnica zmniejszyła się nawet do 40 sekund, co przed Alpe d’Huez dawało jeszcze szansę Katarzynie Niewiadomej na zwycięstwo w całym wyścigu. Liderka Touru musiała walczyć z czasem i mocno rozpoczęła ostatni podjazd. Na kole Niewiadomej pozostały tylko Evita Muzic i Gaia Realini.

Na Alpe d’Huez przewaga Demi Vollering i Paulieny Rooijakkers nie rosła w jakimś dużym tempie. Na 5 kilometrów przed szczytem było to około minuty nad grupą Niewiadoma-Realini-Muzic. W takiej sytuacji Polka w dalszym ciągu znajdowała się na granicy zwycięstwa, 2. i 3. miejsca w końcówej klasyfikacji.

Trudności etapu dały się we znaki wszystkim zawodniczkom. Zmęczenie dopadło także Demi Vollering, która nie otrzymywała zmian od Paulieny Rooijakkers. Zawodniczka Fenix-Deceuninck postanowiła zaskoczyć rywalkę na ponad 2 kilometry przed metą, ale bezskutecznie. Jednak wirtualną liderką Tour de France wciąż była niesamowicie walcząca Katarzyna Niewiadoma.

Z grupy pościgowej zaatakowała Evita Muzic. Gaia Realini od razu odpadła, a Katarzyna Niewiadoma utrzymała tempo Francuzki. Demi Vollering przyspieszyła na ostatnim zakręcie, zgubiła Rooijakkers i sięgnęła po zwycięstwo etapowe, w tym 10 sekund bonifikaty. Katarzyna Niewiadoma finiszowała na 4. miejscu ze stratą 1:01. Tym samym Polka nieznacznie wygrała Tour de France Femmes! To wielki sukces naszej zawodniczki!

Polka z grupy Canyon//SRAM Racing zwyciężyła wyścig zaledwie o 4 sekundy przed Demi Vollering. Holenderka może żałować strat poniesionych w kraksie na wcześniejszym etapie. Zawodniczce Team SD Worx – Protime nie pomógł nawet atak na 50 kilometrów przed metą finałowego, królewskiego etapu. Pauliena Rooijakkers po fenomenalnej jeździe awansowała na 3. pozycję. Ostatecznie straciła tylko 10 sekund do Niewiadomej. Całe podium wyścigu zmieściło się właśnie w 10 sekundach!

naszosie.pl
Fot.: Szymon Sikora/PKOl