Medali przybywa!

W piątek (28 bm.) do polskich zdobyczy medalowych mogliśmy dopisać w Mińsku przede wszystkim brązowy medal kolarek torowych, które w walce o trzecią lokatę w drużynowym wyścigu na dochodzenie, o blisko cztery sekundy wyprzedziły reprezentantki gospodarzy igrzysk.

Polską drużynę tworzyły: Katarzyna Pawłowska, Justyna Kaczkowska, Karolina Karasiewicz i Nikol Płosaj. A skoro już mowa o torze kolarskim, to odnotujmy również: czwartą lokatę Justyny Kaczkowskiej w scratchu, piątą Urszuli Łoś w keirinie oraz awans Mateusza Rudyka do sobotniego ćwierćfinału sprintu.

Trzy Polki stanęły w piątek na ringu Pałacu Sportu „Uruczje”. Najlepiej z ich grona spisała się Karolina Koszewska (kat. 69 kg), która po zwycięstwie 3:2 nad Irlandką Grainne Walsh awansowała do sobotniego finału, w którym spotka się z Włoszką Assuntą Canforą. Szczerze mówiąc punktowy wynik półfinałowej walki powinien być korzystniejszy dla Polki, która umiejętnie wykorzystywała swój wzrost i większy zasięg ramion, co chwilę niepokojąc ciosami rywalkę. Dziwne, że sędziowie ocenili ten pojedynek zaledwie na 3:2 dla naszej zawodniczki.

Brązowymi krążkami muszą zadowolić się w stolicy Białorusi dwie inne nasze pięściarki – Sandra Drabik (51 kg) i Elżbieta Wójcik (75 kg). Niestety, obie w walce o awans do finału były słabsze od swych przeciwniczek i przegrały zasłużenie na punkty – odpowiednio z Turczynką Buse Cakiroglu (0:5) i Holenderką Nouchką Fontijn (2:3).

Przed szansą zdobycia brązowego medalu w turnieju drużynowym staną w sobotę nasze tenisistki stołowe. Ich rywalami będą Węgierki. W meczu półfinałowym Natalia Partyka, Li Qian i Natalia Bajor nie sprostały Niemkom, przegrywając z nimi 2:3. Decydujące okazało się właśnie piąte spotkanie, w którym wielkiej szansy na sukces nie zdołała wykorzystać Li Qian. Popularna „Mała” przy stanie setów 2:2 prowadziła z Niną Mittelham już 8:5 i 9:6, ale nie zdołała przewagi tej utrzymać do końca. Przegrała 9:11.

– Pewnie, że szkoda niewykorzystanej szansy – ocenił po spotkaniu trener kadry Zbigniew Nęcek. Z drugiej strony jednak – brawa dla Natalii Partyki za świetną postawę zarówno w deblu jak i w grze pojedynczej, a ponadto – przecież tak minimalna przegrana z bądź co bądź wicemistrzyniami olimpijskimi na pewno wstydu nam nie przynosi. Powalczymy jeszcze o medal, choć już „tylko” o brązowy”.

I tym razem nie było sukcesu na strzelnicach. W kwalifikacjach mikstów w skeecie Aleksandra Jarmolińska i Jakub Werys zajęli 10. miejsce (a awansowały tylko 4 najlepsze pary), zaś w mikstach strzelających z pistoletów standard (25 m) po 12. wyniku eliminacji Joanny Tomali i Oskara Miliwka oraz 3. Klaudii Breś z Piotrem Danilukiem – ta druga para zakwalifikowała się do półfinału, lecz w nim zajęła miejsce piąte (do finałowej rozgrywki awansowały tymczasem cztery czołowe duety).

Szansy zdobycia brązowych medali nie wykorzystały tego dnia polskie zapaśniczki. Swoje walki o te trofea przegrały bowiem Anna Łukasiak (kat. 50 kg) i Katarzyna Mądrowska (62 kg), a pojedynek repesażowy – Jowita Wrzesień (57 kg). Nasi panowie, przedstawiciele stylu klasycznego – Mateusz Bernatek (67) i Edgar Babayan (77 kg) przegrali już swoje pierwsze walki i szybko pożegnali się z turniejem.

Po ośmiu dniach rywalizacji w zawodach II Igrzysk Europejskich w Mińsku w dorobku polskiej reprezentacji jest już (liczymy tylko zdobycze wręczone zawodnikom w zakończonych już konkurencjach) 7 medali – 2 złote, 1 srebrny i 4 brązowe. Kilka innych pozostaje „w pamięci” 
i do tego dorobku zostaną doliczone dopiero w sobotę. 

www.olimpijski.pl/baś
Fot.: Szymon Sikora, Tomasz Piechal

Start Reprezentacji Polski w II Igrzyskach Europejskich Mińsk 2019 dofinasowuje Ministerstwo Sportu i Turystyki.