Aleksy Kuziemski




student, bokser wagi półciężkiej (do 81 kg), obdarzony bardzo mocnym ciosem. Wydawało się, że zrobi karierę na międzynarodową skalę. Wyróżniał się już jako junior (zdobył m.in. mistrzostwo Polski), potem jednak jego rozwój uległ zahamowaniu. Mimo to, wielu widziało w nim medalistę IO. Mistrzem Polski został dopiero po wywalczeniu brązu na MŚ. Olimpijczyk z Aten (2004).

Urodzony 9 maja 1977 r. w miejscowości Świecie. Student Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego i Turystyki w Warszawie, filii w Supraślu k. Białegostoku. Jako amator dużo jeździł konno (jego pasja, na którą teraz ma mniej czasu). Bokser wagi półciężkiej (180 cm/81 kg). Reprezentant Astorii Bydgoszcz (od 1993 r.), następnie Hetmana Białystok (od 1996 r.). Podopieczny szkoleniowców: Stanisława Wąsowskiego (klub) i Ludwika Buczyńskiego (kadra). Jego największe dotychczasowe sukcesy to: ćwierćfinał MŚ (2001), ćwierćfinał ME (2002), 3. m. MŚ (2003, Bangkok), 3. m. ME (2004, Pula), 1. m. MP (2003), 2. m. MP (2002).

Wydawało się, że obiecujący i utalentowany pięściarz otrzyma szansę wyjazdu już na IO do Sydney. Aleksy nie ukrywa, że czuje żal iż wymarzone igrzyska oglądał w telewizji. – Tu nie chodzi o to, że coś mi się należało, że należał mi się wyjazd. Ja nie otrzymałem nawet szansy walki o igrzyska, nie dano mi walczyć w żadnym turnieju kwalifikacyjnym – mówi za każdym razem z wyraźnym rozżaleniem w głosie, kiedy wspomina tamten okres. Jego czas w kadrze nastał, kiedy objął ją Ludwik Buczyński, aczkolwiek na pierwszą wielką imprezę z Aleksy pojechał nieco szczęśliwie Podobnie jak przed IO w Sydney nie był brany pod uwagę w reprezentacji. Związek nie zamierzał finansować pobytu Kuziemskiego na MŚ w Belfaście (2001). Z pomocą finansową wyszedł więc białostocki klub, który zaoferował, że opłaci pobyt swojego pięściarza w Irlandii. Ostatecznie jednak Kuziemski pojechał jako pełnoprawny reprezentant, bowiem zastąpił… kontuzjowanego w ostatniej chwili kolegę. Obdarzony silnym ciosem pięściarz pokazał, że warto na niego stawiać i dotarł do ćwierćfinału. Potem przywiózł jeszcze brązowe medale z mistrzostw świata i mistrzostw Europy. Co ciekawe mistrzem Polski został dopiero, kiedy był już brązowym medalistą świata i Europy.

Jest jednym z najciężej trenujących pięściarzy. – Z moich zawodników właśnie z nim musiałem najwięcej pracować. Nigdy nie musiałem jednak namawiać go do wylewania potu – mówi o Kuziemskim jego trener klubowy, Stanisław Wąsowski. Solidny trening pozwala uwierzyć Aleksemu w jego niemałe umiejętności. Nabrać – tak ważnej dla pięściarza – pewności siebie. Przed IO w Atenach, Kuziemski aż emanował pewnością siebie. – Jadę po medal – zapowiadał. Był stawiany w gronie faworytów turnieju olimpijskiego. Losowanie było korzystne dla Polaka (chociaż odbyło się w piątek 13.), bowiem trafił w pierwszej rundzie na Kazacha Beibuta Szumenowa. Pięściarz Hetmana niespodziewanie przegrał na punkty i błyskawicznie pożegnał się z turniejem olimpijskim. Szumenow odpadł w II rundzie.

*Ateny 2004: boks, waga półciężka (do 81 kg): pierwsza runda; przegrał na punkty z Beibutem Szumenowem (Kazachstan) 22:34.