GRZYWA MAGDALENA
najlepsza dziennikarka wśród biathlonistek, 3-krotna mistrzyni Europy juniorów (1999), olimpijka z Turynu (2006).
Magdalena Grzywa przyszła na świat 15 września 1979 r. w Czernichowie, małej miejscowości położonej niedaleko Krakowa, zawodniczka do biatlonu trafiła między innymi dlatego, że jej starsze rodzeństwo brat Grzegorz i siostra Iwona jako pierwsi zaczęli uprawiać tą dyscyplinę sportu, a więc było to niejako kontynuacją rozpoczętej niedawno rodzinnej tradycji. Pierwszym trenerem Magdy był pułkownik Eugeniusz Gniecki, treningi odbywały się dwa razy w tygodniu, w takim cyklu przygotowywała się od lutego do września 1995 r., wtedy też pierwszy raz zetknęła się z karabinem.
Do 1999 r. reprezentowała barwy KKS Bielsko Biała, później przyszedł czas na przeprowadzkę z Krakowa gdzie mieszkała do Zakopanego gdzie miała reprezentować barwy tamtejszego WKS. Jako juniorka młodsza najpierw zaczęła startować w biatlonie letnim, a do sezonu zimowego przygotowywała się razem z trenerem Adamem Jakiełą.
W listopadzie 1995 r. miała przyjemność pierwszy raz stanąć na nartach, a już trzy miesiące później startowała w Mistrzostwach Polski w kategorii juniorek młodszych gdzie dwa razy zajęła wspaniałe 3 miejsce, co zaowocowało awansem do kadry juniorów starszych. Pani Magda cały czas startowała także w biatlonie letnim, a w sezonie 1996/97 wystartowała na letnich MŚ w austriackim Hochfilzen, gdzie jednak nie odniosła większych sukcesów. Następne MŚ w biatlonie letnim odbywały się w naszym Krakowie (1997r.) tam w raz z koleżankami z ekipy sięgnęła po brązowy medal w sztafecie. W jej pierwszych zimowych już MŚ juniorów w włoskim Forni Avoltri zdobyła najlepsze miejsce wśród naszych reprezentantek była 25 na 12,5km, w sprincie spisała się nieco gorzej była 42, a w biegu drużynowym wraz z Magdaleną Gwizdoń, Adrianną Babik i Agnieszką Wanżewicz była 5. Kolejne MŚ juniorów w kanadyjskim Valcartier to 25 i 32 miejsca indywidualnie oraz 4 miejsce w biegu drużynowym w identycznym jak poprzednio składzie. Wszystkie te wyniki przyszły po zaledwie półtora roku treningów w drugim roku jej przygody z biatlonem była 24 na MŚJ, a na Mistrzostwach Polski sięgnęła po srebro i brąz.
W 1998 r. odbywały się ME juniorów w Raubiczach na Białorusi zajęła wysokie 5. miejsce w sprincie, oraz co ważniejsze 2. w sztafecie. Większym osiągnięciem było 3. miejsce na MŚ w biatlonie letnim w Osrblie na Słowacji (1998 r.), co prawda ta odmiana dwuboju nigdy nie była najmocniej obsadzona jeśli chodzi o czołówkę światową, ale podium zawsze ma swoją wymowę. Ten sukces spowodował to, że pani Magdalena dostała się do kadry olimpijskiej, ale w sezonie 1998/99 startowała jeszcze w MŚJ w słoweńskiej Pokljuce gdzie zajęła świetne 3. miejsca w sprincie oraz w sztafecie, a także wysokie 4 w biegu na dochodzenie. Na MEJ w rosyjskim Iżewsku (1999 r.) Polka zgarnęła całą pule, czyli 3 złote medale, wygrywając bieg indywidualny, sprint i sztafetę wraz z Magdaleną Gwizdoń i Agnieszką Wanżewicz. Sukces ten filigranowa, bo ważąca zaledwie 42 kg zawodniczka okupiła odmrożeniem końca nosa i dwóch palców, co obrazuje, w jakich warunkach startowali zawodnicy.
Pierwszy start w seniorskich MŚ w Kontiolahti w 1999 r. to kolejne wielkie mrozy, temperatura wahała się w granicach od 28 do 35 stopni na minusie, Magda wystartowała tylko w sprincie, miejsce trzecie od końca było prawdziwą lekcją pokory dla młodej Polki. Latem startowała na kolejnych MŚ w Raubiczach gdzie zdobyła brązowy medal, a w mistrzostwach tych uczestniczyło kilka silnych ekip. W tym roku też zadebiutowała jako seniorka w PŚ, w Hochfilzen byłą 20 i 23, co pozwoliło jej zdobyć pierwsze punkty do klasyfikacji generalnej.
Lubi wszystkie biatlonowe konkurencje, ale najlepsze rezultaty osiągała zawsze w biegach indywidualnych ze względu na bardzo wysokie umiejętności strzeleckie, którymi nadrabiała gorszą braki w biegu. W 2000 r. na kolejnych MŚ seniorów przeżyła bardzo ciężkie chwile, pojechała na zawody chora i w czasie podbiegu zemdlała, obudziła się dopiero w karetce.
Magdalena Grzywa jest także bardzo żywiołową i piękną kobietą, dlatego też w 2000 r. została wybrana przez dziennikarzy na „Miss Sportu”, a niedawno amerykański biatlonista Jay Hakkinen stwierdził nawet, że jest najpiękniejszą biatlonistką świata. Pani Magdalena ma także zadatki na dobrego komentatora sportowego, o czym mogliśmy się przekonać, gdy jako gość komentowała bieg mężczyzn na MŚ w Oberhofie w 2004 r. na antenie Eurosportu.
Najwyższym miejscem Magdy w zawodach PŚ było 19 miejsce w biegu indywidualnym w Hochfilzen w sezonie 2000/01, a najwyższym miejscem w końcowej klasyfikacji PŚ byłą 56 pozycja w sezonie 1999/00. Jak widać seniorska kariera pani Magdy nie jest na razie tak udana jak juniorska, lecz przez ostatnie lata była pewnym punktem naszej sztafety, co udowodniła chociażby na MŚ w Oberhofie (2004 r.), gdzie młoda Polska drużyna zajęła 8. miejsce.
Magdalena Grzywa doczekała się wreszcie debiutu na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Turynie, w 2006 roku. Jej najwyższą lokatą było Najlepszym jej wynikiem w Turynie było 7. miejsce w wyścigu sztafet 4x6km. Wraz z nią w zespole były: Magdalena Gwizdoń, Krystyna Pałka i Katarzyna Ponikwia.
*Turyn 2006: biathlon – sztafeta 4×6 km – 7. miejsce z czasem 1:20.29,3 (0 karnych rund) (zw. Rosja – 1:16.12,5). W składzie polskiej sztafety były także: Magdalena Gwizdoń, Krystyna Pałka, Katarzyna Ponikwia; 15 km – 72. miejsce (zw. Svetlana Ishmouratova z czasem 49:24.1).
Źródło: oficjalna strona Magdaleny Grzywy: www.magdagrzywa.de
« powrót do listy |