Marek Roszczynialski



trener  jeździectwa, mistrz i wieloletni reprezentant Polski, olimpijczyk (WKKW) z Rzymu (1960), tłumacz literatury hipologicznej.

Urodzony 5 grudnia 1917 w Jabłonowie, absolwent Korpusu Kadetów w Rawiczu (matura 1937) i Szkoły Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu, uczestnik kampanii wrześniowej 1939 (ppor.), po wojnie rolnik hodowca, trener i zawodnik (171 cm, 67 kg) LZS Łobez (od 1946). 2-krotny mistrz Polski: w ujeżdżeniu (1955) i WKKW (1957), I wicemistrz Polski w ujeżdżeniu (1958) i II wicemistrz kraju w tej konkurencji (1956) na koniu Ariol (WKKW) i Duplikat (ujeżdżenie). Wieloletni reprezentant Polski. M. in. podczas ME w WKKW (Harewood, 1959), gdzie drużyna polska zajęła 4 m. , startując na Ariolu (mimo kontuzji odniesionej na trasie crossu), jako jedyny z 70 zawodników pokonał bezbłędnie parkur (ind. był 20).

Olimpijczyk (jego Gafme zakulała tuż po przyjeździe do Rzymu i startował na najsłabszej w ekipie klaczy Wizma). Jeździec, hodowca, trener i niebywałej inicjatywie. Był współprojektantem, budowniczym, założycielem i dyrektorem stadniny w Stubnie (1950-1953), dyrektorem Stadniny Ogierów w Łobezie (1954-1966) i w Koźlu (1967-1972). Działacz (najbardziej zasłużony dla LZS), trener I kl., sędzia klasy państwowej, tłumacz literatury hipologicznej (ponad 20 pozycji). Organizator pierwszych studenckich wczasów w siodle, konsultant filmowy (Pan Wołodyjowski). Pracował w ośrodkach jeździeckich w Lubniewicach, Szczecinie i Zbrosławicach. Przygotowywał konie i ludzie do Defilady 1000-lecia (1966). Pełen fantazji i energii, zawsze w doskonałej kondycji fizycznej. Treningi traktował poważnie, jeździł do ostatnich chwil życia (tacy byli kawalerzyści 4. Pułku Ułanów Zaniemeńskich w którym służył). Był zasadniczy i wymagający, przestrzegał dyscypliny i punktualności. Konia traktował jako partnera, stosował zasadę wzajemnego zaufania, nie uznawał brutalnych metod. Wszystkich wychowanków (a było ich wielu) „zaraził końmi” na zawsze. Mistrz Sportu.

Zmarł w Starogardzie Gdańskim 12 maja 1993 r.

*1960 Rzym: jeździectwo, WKKW ind. -odpada w drugiej próbie (cross); komentarz naocznych świadków: „Roszczynialski na Wiźmie ma jechać wolno, oszczędzając siły klaczy. Do 27 przeszkody jadą bez błędów, tu jednak Wizma się przewraca, ląduje w wodzie, a odprysk betonu kaleczy jej napięstek i łokieć. Doszła jednak do 32 przeszkody, której ze względu na rany i powagę skoku pokonać nie mogła”; WKKW druż. – na skutek  zdekompletowania zespół polski nie został sklasyfikowany (start. 18 ekip, zw. Australia). Partnerami Roszczynialskiego w drużynie byli: M. Babirecki, A. Orłoś i A. Kobyliński (także nie ukończył konkurencji).

Bibl.: Głuszek, Leksykon 1999, s. 311 (tu brak w drużynie A. Kobylińskiego); Pawlak, Olimpijczycy, s. 217; Habinowska, Ludzie i konie, s. 149, 150, 152, 249, 324, 398, 399; Jeźdźcy olimpijscy, s. 51-53; Kronika Sportu, s. 900; Księga sportu, s. 479; Porada, Igrzyska, s. 850; Księga Kadetów II RP, s. 318; Baza danych Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa w Warszawie; USC Starogard Gdański, pismo z 10.03.2003 i informacja, że w księgach zgonu za rok 1993 nie figuruje akt zgonu na nazwisko Roszczynialski Marek.