Diane Sellier zwyciężył, a Natalia Maliszewska była druga w sobotniej rywalizacji mężczyzn i kobiet na dystansie 500 metrów podczas zawodów Pucharu Świata w short tracku, które w weekend są rozgrywane w Ałmatach. Trzecia wśród sztafet mieszanych była reprezentacja Polski.
To z pewnością jeden z najpiękniejszych dni w dziejach polskiego short tracku. Biało-czerwoni wspierani przez PGE Polską Grupę Energetyczną po raz kolejny w tym sezonie PŚ przekonali, że znajdują się w wysokiej dyspozycji, ale nikt nie przypuszczał, że jednego dnia zdołają wywalczyć aż trzy medale. Podobnie jak w poprzednich tygodniach, najlepiej z naszych reprezentantów spisali się Diane Sellier i Natalia Maliszewska.
Lider męskiej reprezentacji w swoim półfinale finiszował tuż za plecami Stevena Duboisa. W finale A Sellier ruszył ze startu za Kanadyjczykiem i długo utrzymywał się na drugiej pozycji. 21-latek skorzystał jednak z nieuwagi ówczesnego lidera PŚ i wysunął się na prowadzenie, którego nie oddał do samej mety. Złoto Selliera to pierwszy historyczny pucharowy medal dla męskiej kadry Polski w short tracku. Dzięki sobotniej wygranej reprezentant biało-czerwonych przesunął się na trzecią pozycję w rankingu PŚ na 500 metrów.
Swój trzeci medal w tym sezonie PŚ na swoim koronnym dystansie zdobyła Maliszewska. 27-latka najpierw w walce o finał przyjechała druga, za plecami będącej w świetnej formie Kanadyjki Kim Boutin. W biegu o medale jadąca na trzeciej pozycji Maliszewska skorzystała na upadku jadącej przed nią Holenderki Selmy Poutsmy i ostatecznie finiszowała za jej rodaczką Suzanne Schulting. Drugie miejsce w sobotniej rywalizacji sprawia, iż Polka objęła prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ na tym dystansie.
Miłą niespodziankę sprawiła polskim kibicom nasza sztafeta mieszana, która również wywalczyła pierwszy historyczny medal. Biało-czerwoni w składzie Michał Niewiński, Sellier, Kamila Stormowska i Gabriela Topolska awansowali z półfinału z drugiego miejsca. W finale A zamykająca stawkę polska sztafeta niemal w samej końcówce rywalizacji wykorzystała upadek w holenderskiej ekipie i przesunęła na trzecie, medalowe miejsce. To pierwszy pucharowy krążek Polaków w tej konkurencji.
W Kazachstanie walczyły także kobieca (Maliszewska, Nikola Mazur, Stormowska, Topolska) i męska sztafeta (Łukasz Kuczyński, Niewiński, Sellier, Neithan Thomas). Panie zanotowały upadek w początkowej fazie biegu, jednak zdaniem sędziów, winę za to ponosiły Chinki. Polki zostały więc dołączone do grona finalistek i w niedzielę powalczą o medale. W finale B wystąpią natomiast mężczyźni, którzy w półfinale zajęli czwarte miejsce.
PZŁS