Polska kadra zajęła trzecie miejsce w konkursie drużynowym inaugurującym Puchar Świata w skokach narciarskich w sezonie 2020/2021. Na skoczni Centralnego Ośrodka Sportu w Wiśle najlepsza była reprezentacja Austrii, za którą uplasowali się skoczkowie z Niemiec.
Polacy bardzo dobrze rozpoczęli zawody. Na pierwszej zmianie w naszej drużynie startował Piotr Żyła. Jego skok na 129 metrów pozwolił wyjść reprezentacji na prowadzenie. W drugiej grupie nieco gorzej zaprezentował się Klemens Murańka. Rezultat 122 m nie pozwolił utrzymać pierwszego miejsca. Wyprzedzili nas Austriacy, a na trzecim miejscu z niewielką stratą znaleźli się Niemcy. Choć Dawid Kubacki oddał najdłuższy skok w całej pierwszej serii – 131,5 metra – w trzeciej grupie w czołówce nie doszło do zmian. Taką samą odległość zanotował Niemiec Karl Geiger. W czwartej grupie obniżono rozbieg o dwie belki startowe. Kamil Stoch oddał skok na odległość 118,5 m, po którym spadliśmy na trzecie miejsce w zawodach. Na półmetku najwyżej byli Niemcy, a tuż za nimi Austriacy. Ostatnie, dziewiąte miejsce zajęli Czesi, którzy na tym etapie pożegnali się z zawodami.
W drugiej serii kolejny bardzo dobry skok oddał Żyła. Wynik 127,5 m pozwolił Polakom wrócić na pozycję wicelidera. Lepiej niż w pierwszej serii zaprezentował się Murańka, który tym razem wylądował na 126 m. Niestety rywale skakali dalej i znów wylądowaliśmy na trzeciej pozycji. Skoczek był jednak po zawodach zadowolony ze swojej postawy. Do drużyny wrócił po pięciu latach, więc jak sam przyznał był to dla niego szczególny dzień. Kubacki skoczył na 130,5 m, ale tylko pół metra bliżej wylądował Geiger, a aż na 135 m Daniel Huber. Austriacy umocnili się na pozycji lidera, a przed finałową serią nadal drugie miejsce zajmowali Niemcy.
Sytuacja w ostatniej kolejce nie uległa zmianie. Stoch wylądował na 126 m. Polacy stanęli na trzecim stopniu podium, tracąc do Niemców 7,8 pkt, a do Austrii 16,5 pkt. Dwukrotny triumfator Pucharu Świata po zakończeniu zmagań przyznał, iż były to dla niego trudne zawody, gdyż zmagał się podczas nich z migreną. Skoczkowie zwrócili też uwagę na to, iż na skoczni COS w Wiśle brakowało kibiców, na których doping zawsze mogli liczyć.
Od początku w walce o podium liczyły się tylko trzy reprezentacje. Różnica między kolejnymi drużynami była duża. Czwarte miejsce w zawodach zajęli Norwegowie, piąte Japończycy, a szóste Słoweńcy. Od tej grupy wyraźnie odstawały pozostałe dwie ekipy. Na siódmej pozycji zmagania zakończyli Rosjanie, a na ósmej Szwajcarzy. W niedzielę na skoczni COS w Wiśle o godzinie 16 rozegrany zostanie konkurs indywidualny. Jednym z faworytów do zwycięstwa jest Stoch, który w piątek wygrał kwalifikacje.
Wyniki konkursu drużynowego Pucharu Świata w Wiśle:
- Austria – 1078 pkt.
- Niemcy – 1069,3
- Polska – 1061,5
- Norwegia – 1024,2
- Japonia – 996,3
- Słowenia – 968,4
- Rosja – 875
- Szwajcaria – 863
- Czechy – 368
Informacja Prasowa COS
Fot.: Paweł Skraba