Aleksandra Mirosław zajęła 4. miejsce w finale wspinaczki sportowej, która w Tokio zadebiutowała w programie igrzysk olimpijskich jako kombinacja. Polka wygrała swoją koronną konkurencję – wspinanie na czas, ustanawiając przy tym nowy rekord świata – 6.84.
Niestety, ale w dwóch pozostałych konkurencjach – boulderingu i prowadzeniu nasza reprezentantka zajęła ostatnie miejsca. Jednak w klasyfikacji łącznej dało jej to świetne 4. miejsce. Pozostaje jednak niedosyt, bo do medalu brakowało niewiele.
Ostatnia runda olimpijskiego finału nie rozegrała się po myśli Polki, która dzięki zwycięstwu w czasówkach miała szanse medal. Ostateczny rozkład miejsc zadecydował jednak, że zdobyte przez nią 64 punkty nie wystarczyły do medalu. Co prawda taką samą liczbę punktów zgromadziła Akiyo Nouguchi, ale liczba „wygranych” konkurencji w finale pomiędzy tymi zawodniczkami zadecydowała o ostatecznej kolejności. Ola była lepsza od Noguchi tylko w czasówkach, Japonka zwyciężyła w boulderingu i prowadzeniu.
Mistrzynią olimpijską została Słowenka Janja Garnbret. Srebrny medal olimpijski zdobyła Miho Nonaka, a brąz Akiyo Noguchi.
Podczas Igrzysk XXXIII Olimpiady Paryż 2024 konkurencje te będą odrębnymi i każda z nich będzie medalową. Ola, do zobaczenia na podium w Paryżu.
PKOl
Fot.: PKOl – Szymon Sikora