Brąz Polek w pierwszym dniu MŚ w slalomie kajakowym

Klaudia Zwolińska, Natalia Pacierpnik i Dominika Brzeska zdobyły historyczny brązowy medal w rywalizacji drużynowej w konkurencji K-1 w premierowym dniu mistrzostw świata w slalomie kajakowym w Augsburgu. Miejsca w pierwszej dziesiątce zajęły również inne nasze drużyny.

To kolejny zespołowy sukces reprezentantek Polski na ważnej imprezie w tym roku. W majowych mistrzostwach Europy w słowackim Liptowskim Mikulaszu tercet Zwolińska, Pacierpnik i Brzeska również był trzeci. W Augsburgu wynik 109.25 punktów pozwolił biało-czerwonym zająć najniższe miejsce na podium. Triumfowały Niemki, a druga lokata przypadła Słowenkom. Brąz Polek to trzydziesty w historii medal naszej reprezentacji na MŚ w slalomie kajakowym i co ciekawe, to pierwszy krążek kobiet na imprezie tej rangi.

– Cieszymy się z tego sukcesu, to miła niespodzianka na początek mistrzostw. Dziewczyny wykonały bardzo fajny przejazd, pokazując pełnię swoich umiejętności – mówi Jakub Chojnowski, trener reprezentacji Polski w slalomie kajakowym. Sponsorem polskiego kajakarstwa jest PGE Polska Grupa Energetyczna.

Brąz MŚ to kolejny laur do medalowej kolekcji Natalii Pacierpnik. Poza sukcesami w Liptowskim Mikulaszu i Augsburgu 33-letnia kajakarka KKK Kraków dwukrotnie – w 2011 i 2014 roku – była również wicemistrzynią Europy w drużynie. W tym tygodniu w Niemczech czeka ją jeszcze start indywidualny.

– Nie kalkulowałyśmy, które możemy być, tylko skupiłyśmy się, aby dobrze zjechać zespół według założeń trenera. Mamy bardzo równy i mocny team. ME to już dawno zamknięty rozdział. Na MŚ chcę jeszcze popłynąć najlepiej, jak potrafię, „sprzedać” swoje umiejętności i być zadowolona na mecie ze swojego przejazdu – mówi Pacierpnik, dwukrotna olimpijka z Londynu i Rio de Janeiro.

W środę w Augsburgu płynęli również inni nasi reprezentanci. Męski zespół K-1 w składzie Michał Pasiut, Jakub Brzeziński, Dariusz Popiela był dziewiąty ex aequo z Austrią, tracąc 9.99 punktu do triumfujących Niemców. Na tej samej pozycji uplasowali się Grzegorz Hedwig, Kacper Sztuba i Michał Wiercioch w konkurencji C-1. Do pierwszych Słoweńców stracili ponad 18 punktów.

– Czasy były obiecujące, ale karne punkty nie pozwoliły nam się włączyć do gry o medale. Mam nadzieję, że lokaty te powetujemy sobie w kolejnych dniach mistrzostw – wierzy Chojnowski.

Na czwartek przewidziano po dwa biegi eliminacyjne kobiet i mężczyzn w K-1. Koniec MŚ w slalomie kajakowym w Augsburgu w niedzielę, 31 lipca.

PZKaj