Dominik Cinal przegrał półfinałową walkę w ramach The World Games Chengdu 2025 z Bułgarem Dimitarem Stoyanovem w kategorii -74 kg. Werdykt sędziów wzbudził jednak sporo kontrowersji, nie tylko w sztabie Polaka.
– Ta walka nie była przegrana, ta walka była wygrana. Jeżeli to oglądali widzowie w Polsce i na całym świecie i jeżeli się znają na tym sporcie, to wiedzieli, że to była walka wygrana przez Dominika. W pierwszej rundzie Dominik troszeczkę stracił punktów. Potem widzieliśmy, że w zaczął atakować piszczelami. W ogóle było widać, że Bułgar się bał tych ciosów. Tylko Dominik nie kończył nogą, dlatego wołaliśmy do niego, żeby po tych seriach pięściami kończył nogą. I zaczął to robić, a Bułgar wtedy zaczął Klinczować – powiedział po walce trener Dominika Witold Kostka.
– Składamy protest na pewno, bo wiemy o tym, że ta walka była Dominika, można powiedzieć, że ukradziono mu ten finał. Dominik jutro powinien być w finale – mówi na gorąco po walce trener Kostka.
Jednak nikt nie spodziewał się zmiany decyzji arbitrów i tak też się stało. Jak poinformował szef ekipy kickboxerów Krzysztof Kaproń – protest został odrzucony. Tym samym Polak w czwartek powalczy o brązowy medal turnieju z Amerykaninem – Anthonym Schleicherem. W finale Stoyanov zmierzy się z Izraelczykiem Osaidem Jodahem.
Walka o brązowy medal rozpocznie się o 15:00 (9:00 czasu polskiego), a finał zaplanowano na 19:10 (13:10). Oba pojedynki będzie można obejrzeć na sportowych antenach Polsatu – Polsat Sport 2, Polsat Box Go, Polsatsport.pl. Początek transmisji o 8:25 czasu polskiego.
Tomasz Piechal/PKOl
Fot.: Szymon Sikora/PKOl



















