II ZMIO: Polacy wciąż bez medalu

Cztery dni II Zimowych Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich Lillehammer 2016 za nami. Jak do tej pory polskim zawodnikom nie udało się jeszcze wywalczyć medalu. We wtorek biało-czerwoni rywalizowali w narciarstwie alpejskim, biegach narciarskich, saneczkarstwie, kombinacji norweskiej i skokach narciarskich.

Najlepszym wynikiem popisał się kombinator norweski Paweł Twardosz (PKS Olimpijczyk Gilowice), który uplasował się na 6. miejscu w konkursie indywidualnym (Gundersen NH/5km). Polak skoczył najpierw 92 metry, co dało mu 7. miejsce i jest dobrym wynikiem patrząc nawet na skoczków narciarskich, a na mecie biegu na 5 km był 6.

We wtorek dużo działo się na skoczni Lysgardsbakkene Ski Jumping Arena górującej nad Lillehammer. Poza zawodami w kombinacji norweskiej rozegrano także indywidualne konkursy zarówno dziewcząt, jak i chłopców. W obu mieliśmy swoich reprezentantów.

W konkursie pań Kinga Rajda (Sokół Szczyrk) uplasowała się na 7. miejscu (83.5m/84.5m). Słabiej wypadł Dawid Jarząbek (TS Wisła Zakopane), brązowy medalista EYOWF 2015 w tej konkurencji. Polak po skokach długości 83.0 m zajął 12. miejsce i na pewno nie był to wynik na miarę jego oczekiwań.

W sprincie stylem klasycznym walczyli biegacze narciarscy. Klaudia Kołodziej (LKS Witów Mszana Górna) przebrnęła eliminacje, ale w swoim ćwierćfinałowym biegu była 6. i nie zakwalifikowała się do kolejnej rundy (awansowały po dwie zawodniczki z każdego biegu ¼ finału). Polka uplasowała się na 29. lokacie.

Podobnie zaprezentował się Mateusz Haratyk (NKS Trójwieś Beskidzka), który także odpadł w ćwierćfinale zajmując 23. miejsce.

Obiekt Lillehammer Olympic Sliding Centre po raz ostatni gościł saneczkarzy. Tym razem rozegrano zawody sztafet. Reprezentacja Polski w składzie: Nadia Chodorek (Śnieżka Karpacz), Artur Zubel (UKS Tajfun Nowy Sącz), Daniel Rola (UKS Tajfun Nowy Sącz), Kacper Tarnawski (MKS Karkonosze-Sporty Zimowe), uplasowała się na 11. miejscu.

W narciarstwie alpejskim rozegrano slalom gigant pań. Niestety polska zawodniczka Daria Krajewska (KS Beskidy Bielsko-Biała) po raz drugi podczas igrzysk olimpijskich w Lillehammer wypadła z trasy i nie ukończyła zawodów. Przed nią jeszcze slalom i jak twierdzi w tej konkurencji czuje się najlepiej, choć pierwszego dnia rywalizacji była zaskoczona świetnym, 8. miejscem w supergigancie. Liczymy, że slalom pójdzie po myśli polskiej zawodniczki.

Przed nami jeszcze pięć dni zawodów na obiektach olimpijskich w Lillehammer i okolicach. Trzymajmy kciuki za Polaków.

www.olimpijski.pl/top
Fot.: Szymon Sikora