To niestety nie był dzień, który Katarzyna Wasick będzie chciała długo pamiętać. Polka liczyła na medal na dystansie 50 metrów stylem dowolnym, bo też miała ku temu poważne podstawy. Niestety, w finale dopłynęła dopiero na piątej pozycji.
– Wszyscy jesteśmy zawiedzeni. Nie pamiętam nawet tego wyścigu. To wszystko działo się bardzo szybko, decydowały setne sekund. To nie był mój dzień, choć chciałabym żeby był. Jednak piąte miejsce w igrzyskach to lokata, z której trzeba się cieszyć – powiedziała Wasick.
Fot.: Szymon Sikora/PKOl