Marcin Krukowski: „W Tokio będę przygotowany do walki o złoto”

– Medal igrzysk olimpijskich, nawet brązowy, stawiam na równi ze złotym medalem mistrzostw świata. W Tokio będę przygotowany do tego, żeby walczyć jak najmocniej o złoto – zapowiada Marcin Krukowski, najlepszy polski oszczepnik. Jeszcze przed wyjazdem do Tokio zamierza zdobyć dwa inne złote medale – drużynowych mistrzostw Europy i mistrzostw Polski.

W sobotę Krukowski wygrał w angielskim Gateshead mityng Diamentowej Ligi z rezultatem 82.61 m. Dla zawodnika Warszawianki to pierwsze zwycięstwo w Diamentowej Lidze. Drugi w niedzielnym konkursie był dwukrotny medalista olimpijski, w tym złoty z 2012 roku, Keshorn Walcott.

Krukowski tydzień później wystąpi w Drużynowych Mistrzostwach Europy w Chorzowie. W tym roku będzie też jedną z gwiazd m.in. Memoriału Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy, który awansował do tzw. strefy Gold w ramach cyklu Continental Tour.

– W tym sezonie będzie mniej startów. Jeżeli będę czuł, że potrzebuję więcej, to na pewno będzie ich więcej, ale zawsze chcę startować w dobrym gronie, a nie jeździć po Polsce i rzucać samemu. Po prostu będę czekał na dobre oferty i nie będę szukał startów na siłę – mówi oszczepnik InPost Team.

Marcin Krukowski w tym sezonie wygrał już Memoriał Zygmunta Szelesta w Warszawie. Dla niego był to ważny start, bo przygotowania do sezonu miał zachwiane z powodu kontuzji.

– Bardzo cieszy to, że zawody wyglądają już w miarę normalnie i wszystko odbywa się tak, jak kiedyś. Jestem zadowolony, że mogę startować, bo miałem trzy tygodnie przeciążone kolano i praktycznie robiłem trening tylko na górne części ciała. Świadomie podjąłem decyzję, by teraz odpuścić trzy tygodnie treningu, bo w innym przypadku, gdybym to zaniechał, groziły mi pewnie i dwa miesiące przerwy. Nic właściwie nie straciłem, tylko biegowo, ale za chwilę już będzie normalnie – tłumaczy Krukowski.

Krukowski jest zdeterminowany, by być w idealnej dyspozycji w trakcie igrzysk w Tokio. Dla niego będzie to już drugi olimpijski start – pięć lat temu wystąpił w Rio de Janeiro. Wtedy nie przebrnął eliminacji, ale w kolejnych latach zrobił spory postęp. Tegoroczne przygotowania ukierunkowane są przede wszystkim na Tokio.

Krukowski nie ukrywa, że – także z powodu przełożenia igrzysk olimpijskich o rok – nie może się już ich doczekać. – Trenuję bardzo mocno. Robię wszystko, co najlepiej umiem i chcę już pojechać na igrzyska, żeby wystartować. Może to być z publiką, może być bez publiki, wszystko jedno. Jadę po to, żeby zdobyć jak najwyższe miejsce, bo czuję się na siłach, żeby rzucać bardzo daleko. Kwestia jest tylko taka: Jak bardzo wyeksploatuję się wcześniej, by dojść do tej formy i jak będę wyglądał w Tokio pod względem zdrowotnym – mówi pięciokrotny mistrz Polski w rzucie oszczepem.

Igrzyska olimpijskie w Tokio rozpoczną się 23 lipca i potrwają do 8 sierpnia. Tradycyjnie lekkoatleci będą startować w drugiej części igrzysk, a ich zmagania rozpoczną się 30 lipca. Przed igrzyskami Krukowski ma w planach pięć startów w Polsce – w Drużynowych Mistrzostwach Europy (29-30 maja, Chorzów), Memoriale Janusza Kusocińskiego (20 czerwca, Chorzów), Mistrzostwach Polski (24-26 czerwca, Poznań), Memoriale Ireny Szewińskiej (30 czerwca, Bydgoszcz) i Festiwalu Rzutów im. Kamili Skolimowskiej (11 lipca, Cetniewo).

Biuro Prasowe 3. Memoriału Ireny Szewińskiej