ME w short tracku już w styczniu w Gdańsku

– To może być ogromny krok w popularyzacji short tracku – mówi o styczniowych mistrzostwach Europy w Gdańsku Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego. A polska gwiazda krótkich torów, Natalia Maliszewska, marzy o walce o medale na swoim lodzie.

Mistrzostwa Europy w short tracku mają odbyć się w dniach 22-24 stycznia 2021 roku w gdańskiej hali Olivia. To jedna z niewielu imprez o tak wysokiej randze, które planowane są w Polsce.

– Jesteśmy już po dwóch wizytach przedstawiciela Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej, który jest bardzo zadowolony z tego, co zobaczył w Gdańsku. Na pewno mistrzostwa Europy w dzisiejszej sytuacji są łatwiejsze do zorganizowania niż np. mistrzostwa świata, bo nie wymaga dalekich podróży. W zasadzie, przy odpowiedniej logistyce, każdy zawodnik może dojechać samochodem – mówi Niedźwiedzki, w przeszłości m.in. medalista olimpijski w łyżwiarstwie szybkim.

Szefowie polskiej federacji chcą wykorzystać styczniową imprezę oraz umiejętności wielkiej gwiazdy światowego short tracku, reprezentantki Polski Natalii Maliszewskiej, do promocji dyscypliny.

Maliszewska nie ukrywa, że liczy, iż mistrzostwa, po raz pierwszy w Polsce, dojdą do skutku. Nie ukrywa, że pełnią szczęścia byłby dla niej występ przed biało-czerwonymi kibicami.

– Bardzo chciałabym wystartować u siebie i poczuć publikę, która by tam była. Niestety, dziś wiem, że prawdopodobnie tej publiki nie będzie, bo zawody nie będą mogły się odbyć z publicznością. Ta publiczność każdego niesie. Bez wątpienia te mistrzostwa byłyby niezwykłą promocją naszej dyscypliny. Wiadomo, że to jest niesamowite uczucie móc jeździć na takiej imprezie u siebie – mówi Natalia Maliszewska.

Szefowie Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego są przygotowani do organizacji zawodów w nietypowych warunkach. – Chcemy, by zawodnicy zamieszkali w jednym hotelu, który zostanie zamknięty dla gości z zewnątrz. Oczywiście wszyscy przed mistrzostwami zostaną przebadani pod kątem obecności wirusa SARS-CoV-2. Będzie to model tzw. zamkniętej bańki – tłumaczy prezes PZŁS Rafał Tataruch.

Na razie sezon międzynarodowy w short tracku jest zawieszony, a wszystkie imprezy, które były zaplanowane na 2020 rok, łącznie z Pucharem Świata, zostały odwołane.

Biuro Prasowe PZŁS
Fot.: Paweł Skraba