Pięściarze trenują i liczą na kwalifikacje do Tokio

Polscy pięściarze przygotowują się do nowego sezonu w Centralnym Ośrodku Sportu w Cetniewie. Przed nimi intensywny rok, w którym zaplanowanych jest kilka dużych imprez międzynarodowych. Do startu w nich od niespełna trzech miesięcy przygotowuje ich Białorusin Walery Korniłow.

Kadra Polski nie przebywa w COS-ie w Cetniewie sama. – Pracuje teraz z nami kadra narodowa Litwy i Szwecji – powiedział nowy trener. – Trwają przygotowania do Igrzysk Olimpijskich w Tokio, do Mistrzostw Świata w Belgradzie i Mistrzostw Świata Wojskowych w Moskwie. Zawsze potrzebne są zgrupowania międzynarodowe. Jest pandemia koronawirusa, ale wszyscy bokserzy i trenerzy muszą pracować w sali. Nam potrzeba, żebyśmy trenowali razem. Trzeba korzystać z osobistych kontaktów – stwierdził Korniłow. Zanim zobaczymy naszych reprezentantów na dużych imprezach na świecie, dowiemy się, w jakiej są formie dzięki spotkaniom zorganizowanym w Polsce. Na 2-3 stycznia zaplanowany jest mecz ze Szwecją, a w późniejszym terminie w Lublinie kadra zmierzy się z reprezentantami Rosji.

Na początku roku pięściarze znów zawitają do Cetniewa. Korniłow liczy, że wtedy pojawi się tu więcej reprezentacji narodowych: Rosji, Jordanii, Maroko, Czech, Litwy oraz innych krajów. Białorusin trenerem kadry został pod koniec września. Od tego czasu trwają intensywne przygotowania bokserów do nowego sezonu. To nie jest pierwsza współpraca Korniłowa z Polską reprezentacją – tę samą rolę pełnił w okresie od stycznia do września 2014 roku. Jakie są jego cele przed IO? – Pracuję w kadrze narodowej dwa miesiące. Muszę zrobić wszystko, co zaplanowałem. Z reprezentacjami, Białorusi, Polski i innych krajów, pracuję 10 lat. Gdy zrobię wszystko od A do Z, będę mógł odpowiedzieć na to pytanie – powiedział Białorusin.

Pierwszy trener kadry uważa, że naszych bokserów stać na zdobycie kwalifikacji i powalczenie na IO. Współpracujący z nim Ireneusz Przywara na temat szans Polaków wypowiada się odważniej. – Ostatni medal mieliśmy w 1992 roku. Każdy medal na pewno by nas usatysfakcjonował – stwierdził. – Musimy w to wierzyć, po to tak ciężko tu pracujemy – dodał. Przywara w klubie pracuje z Damianem Durkaczem, któremu do wyjazdu do Tokio brakuje jednej wygranej walki. Jego zdaniem dobrze rokują także inni polscy zawodnicy.

Obaj trenerzy podkreślają rolę, jaką w przygotowaniach odgrywa COS w Cetniewie. – Warunki są idealne: hotel, jedzenie, sala. Wszystko jest świetnie przygotowane dla kadry narodowej i dla międzynarodowych zawodników – zachwalał ośrodek Korniłow. – Skłamalibyśmy, gdybyśmy powiedzieli, że czegoś tu nie mamy. Od dyrektora, do sprzątaczki, gdzie nie pójdziemy jest sympatycznie, i w kuchni i na recepcji. Człowiek chciałby, żeby tak było w każdym ośrodku – dodał Przywara.

Informacja prasowa COS
Fot.: COS – Paweł Skraba