Ruszają Halowe Mistrzostwa Europy w lekkiej atletyce

Dwa lata temu w Glasgow biało-czerwoni wygrali klasyfikację medalową. – W tym roku też liczymy na grad medali naszych zawodników – mówi Krzysztof Wolsztyński, dyrektor halowych mistrzostw Europy w lekkiej atletyce. W czwartek w Toruniu rozpocznie się najważniejsza impreza sezonu halowego w lekkiej atletyce na świecie.

Wśród polskich faworytów do złotych medali są mistrzowie Europy sprzed dwóch lat – sztafeta 4×400 metrów kobiet, kulomiot Michał Haratyk, czy Marcin Lewandowski na dystansie 1500 metrów.

– Mój cel na mistrzostwa Europy? Życiówka w hali z dwiema dwójkami z przodu. Stać mnie na to – mówi Haratyk.

Lewandowski, halowy mistrz Europy sprzed dwóch i czterech lat na dystansie 1500 metrów, w Toruniu wystartuje także na jeszcze jednym dystansie – 3000 metrów.

Michał Haratyk

– Poziom na świecie i w Europie jest niesamowity. Słyszałem, że to najsilniejszy sezon halowy w historii lekkiej atletyki. Z pewnością przyjedzie wielu utytułowanych zawodników z zagranicy, ale my też mamy bardzo mocnych zawodników – mówi Lewandowski, który nie ukrywa, że to jego mają się bać rywale, a nie on ich.

Po raz trzeci z rzędu mistrzyniami Europy w hali chcą zostać Aniołki Matusińskiego, czyli kobieca sztafeta 4×400 metrów. W tym sezonie będą miały jednak bardzo poważne rywalki, bo w świetnej formie są Holenderki, z najlepszą w tym sezonie zawodniczką w Europie Femke Bol na czele. – Nie chcemy oddać złota, tym bardziej startując u siebie – zapowiada liderka polskiej sztafety Justyna Święty-Ersetic.

Impreza odbędzie się w Arenie Toruń, w której polscy lekkoatleci uwielbiają startować. – Słyszę, że ktoś mówi, iż to jest najlepsza hala w Europie. To jest mało powiedziane, tę halę można nazwać jedną z najlepszych na świecie – podkreśla Justyna Święty-Ersetic.

Adam Kszczot

Impreza odbędzie się oczywiście bez udziału publiczności, ale i tak, w dobie pandemii koronawirusa, jest olbrzymim wydarzeniem logistycznym. W mistrzostwach bowiem – w różnych rolach – udział weźmie około dwóch tysięcy osób. Samych zawodników i trenerów jest około tysiąca. Każdy z uczestników mistrzostw musi przyjechać do Torunia z negatywnym wynikiem testu PCR, a następnie, już w Arenie Toruń, przejść kolejne badanie. – Dopiero, gdy wynik testu będzie ujemny, można odebrać akredytację i trafić do hotelu. Testy, które będziemy robić w Toruniu, mają ważność czterech dni. Jeśli ktoś będzie u nas dłużej, będzie testowany dwukrotnie – wyjaśnia dyrektor mistrzostw.

Halowe Mistrzostwa Europy Toruń 2021 rozpoczną się w czwartek o godz. 18.30 uroczystą ceremonią otwarcia. Pierwszego dnia zawodów odbędą się eliminacje w skoku wzwyż i skoku w dal mężczyzn, pchnięciu kulą kobiet oraz biegach na 3000 metrów kobiet i 1500 metrów mężczyzn. Pierwsze finały, w wymienionych wyżej konkurencjach oraz pchnięciu kulą mężczyzn i pięcioboju, odbędą się w piątek wieczorem.

Organizację imprezy współfinansują Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, miasto Toruń oraz samorząd województwa kujawsko-pomorskiego.

Skład reprezentacji Polski

Program HME Toruń 2021 – starty Polaków

Informacja prasowa HME Toruń 2021
Fot.: HME 2021 – Paweł Skraba