– Mistrzostwa Polski we Włocławku będą najważniejszą imprezą sezonu – mówi trenująca w COS w Spale najszybsza polska sprinterka Ewa Swoboda. Przyznaje, że bardzo cieszy się z tego, że mogła już wrócić do życia obozowego, bo lubi treningi w większej grupie osób.
– Bardzo się cieszę z powrotu po tym, jak siedzieliśmy miesiąc w domu i tylko tam trenowaliśmy. Było średnio. Z motywacją też było trudniej. W domu się zbytnio nie chciało. Teraz jest fajnie – pierwszy obóz, pierwszy dzień, a już mamy zakwasy. Może to być dobry sezon – krótki, ale dobry – podkreśla rekordzistka Polski w biegu na 60 m.
W swoich planach startowych na 2020 rok wymienia Memoriał Ireny Szewińskiej, Memoriały Kusocińskiego i Skolimowskiej oraz mistrzostwa Polski we Włocławku.
– Mam nadzieję zaprezentować się jak najlepiej. Pokazać, że to siedzenie w domu nie było zmarnowaniem czasu, tylko że coś robiłam i się udało. Słyszałam, że we Włocławku jest bardzo szybka bieżnia, więc mam nadzieję, że będzie dobrze. Nigdy tam nie byłam, ale kilka osób mówiło, że fajnie się tam biega, zawsze jest z wiatrem – mówi Swoboda.
Cel wynikowy na ten sezon to 11.20, a w przyszłym roku podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio Swoboda chce być w finale na dystansie 100 m.
Informacja prasowa COS
Fot.: Paweł Skraba/COS