Trudne losowanie Magdy Linette

Magda Linette nie miała szczęścia w losowaniu i w 1. rundzie singla podczas Igrzysk XXXII Olimpiady Tokio 2020 zagra z trzecią rakietą świata – Białorusinką Aryną Sabalenką. Natomiast do ekstremalnych warunków pogodowych nasza druga po Idze Świątek najlepsza tenisistka (WTA 45) przywykła.

– Wszyscy tenisiści jesteśmy przyzwyczajeni do trudnych warunków, gramy w upale czy przy dużej wilgotności. Często występujemy w Azji, ja tu kilka lat mieszkałam i trenowałam, więc to dla mnie normalne. Co do samych igrzysk, to jestem naprawdę w szoku, jak wszystko tutaj jest ładnie zrobione. Ten obiekt (Ariake Tennis Centre), na którym odbywa się co roku duży turniej WTA, został przepięknie odnowiony i widać ile ciężkiej pracy i pieniędzy zostało w to włożone – powiedziała Magda Linette po czwartkowym treningu.

– A moje losowanie? Jak… losowanie. Zagram z przeciwniczką, każdy dzień jest inny; zagram na pewno lepszy mecz niż ostatnio. Dla każdego z nas igrzyska są jednak ekscytujące inaczej, bo jedna taka impreza na kilka lat. Dla mnie jest to zdecydowanie coś ogromnie ważnego. Właściwie dopiero od dzisiaj jestem mniej podekscytowana, a bardziej skupiona. Mam jeszcze maleńkie kłopoty z aklimatyzacja, ze snem – jesteśmy tylko ludźmi. Ale na pewno te parę lat na tourze nauczyło mnie słuchać swojego ciała. Wiemy jak i kiedy trenować, i jak się optymalnie przygotować – zakończyła.

PKOl
Fot.: PKOl – Szymon Sikora