Udanie swój turniej na Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich rozpoczęli w Buenos Aires polscy hokeiści. Określenie „na trawie” byłoby tu nie na miejscu, gdyż nie od dziś zawody są rozgrywane na boiskach pokrytych nawierzchnią syntetyczną.
Polski zespół w inauguracyjnym spotkaniu zdecydowanie pokonał rywali z Meksyku, wygrywając 6:3 (2:1). W tym meczu wyższość biało-czerwonych nie podlegała dyskusji – rywale ani razu nie objęli wszak prowadzenia. Pierwsze trafienie – dla naszych zawodników, kilka chwil później wyrównanie, ale tuż przed przerwą Polacy znów obejmują prowadzenie.
Drugie 10 minut to już zdecydowana przewaga naszej drużyny, udokumentowana czterema golami, na które rywale odpowiedzieli jedynie dwoma.
– Pierwsza przeszkoda wzięta – tymi słowami zwróciłem się do trenera Mateusza Grochala.
– Tak, to bardzo korzystnie rozpoczynać turniej od zwycięstwa. Cieszę się z postawy swojej drużyny, bo takiej gry jak dziś właśnie od niej oczekiwałem.
– „Feel the future” – „Poczuj przyszłość” – takie hasło towarzyszy igrzyskom w Buenos Aires. No właśnie – czy ci chłopcy, których widzieliśmy dziś na boisku, to przyszłość polskiego hokeja na trawie? Zapewne już po pierwszym tu meczu trudno tak powiedzieć, ale…
– Tak, jak najbardziej – myślimy o tym, aby zbudować z nich w przyszłości bardzo silną reprezentację. Z taką zresztą myślą tu przyjechaliśmy. Myślę, że już teraz dużym atutem zespołu jest „czucie bandy” – większość zawodników wywodzi się z hokeja halowego i tę umiejętność już całkiem nieźle opanowali.
– A tak przy okazji – powiem o jeszcze jednym atucie jaki dziś tu mieliśmy. To wspaniały koleżeński doping z trybun, który zaserwowały chłopakom nasze hokeistki. Znają się doskonale, bo w kilku przypadkach grają w tych samych klubach. One też jeszcze dziś zagrają z drużyną meksykańską, więc i my postaramy się im odwdzięczyć dopingiem. Słychać go na boisku i często bardzo to pomaga.
– Jest pierwsze zwycięstwo, a co dalej?
– Jutro Zambia i dziś właściwie tylko na tym meczu się skupiamy.
– Powodzenia!
Rozmawiał Henryk Urbaś/PKOl
Fot.: Tomasz Piechal/PKOl