To był dobry dzień dla polskich żeglarzy w olimpijskich regatach Tokio 2020. Na akwenie w Enoshimie rywalizację o medale rozpoczęła klasa 470. Dwa pierwsza wyścigi wygrała polska załoga Agnieszka Skrzypulec i Jola Ogar! Polki prowadzą w klasyfikacji generalnej.
Awans na czwarte miejsce w klasie RS:X zaliczył Piotr Myszka, a w klasie 49erFX do pierwszej dziesiątki awansowała debiutująca na igrzyskach załoga Aleksandra Melzacka i Kinga Łoboda.
Agnieszka Skrzypulec (Sejk Pogoń Szczecin) i Jolanta Ogar (Wiking Toruń) najdłużej ze wszystkich polskich żeglarzy musiały czekać na olimpijski start. Widać, że ta atmosfera oczekiwania podziałała na reprezentantki Polski mobilizująco. W pierwszym wyścigu w klasie 470 kobiet Polki wręcz znokautowały swoje rywalki. Wystartowały najlepiej spośród wszystkich 21 załóg i do mety dotarły z olbrzymią przewagą nad rywalkami. W drugim wyścigu Agnieszka i Jola również świetnie wystartowały, ale musiały gonić Brytyjki Hannah Mills i Eilidh McIntyre. Na trzecim znaku kursowym Polki były już pierwsze i prowadzenia nie oddały już do mety.
Polska załoga oczywiście prowadzi w klasyfikacji generalnej. Pamiętajmy jednak, że to dopiero dwa pierwsze wyścigi, a przed Agnieszką Skrzypulec i Jolą Ogar jeszcze osiem wyścigów w zróżnicowanych warunkach i bardzo silnej stawce plus ewentualny, podwójnie punktowany wyścig medalowy. A medale w imprezach rangi mistrzowskiej zdobywa się stabilnym, równym żeglowaniem w czołówce przez całe regaty. Taki jest plan Agnieszki i Joli na dalszą część regat! Drugie miejsce w klasyfikacji generalnej zajmują Camille Lecointre i Aloise Retornaz (Francja) a trzecie Hannah Mills i Eilidh McIntyre (Wlk. Brytania). Mills oraz Lecointre to, odpowiednio, złota i brązowa medalistka igrzysk w Rio de Janeiro w 2016 roku, jednak obie płynęły wówczas z innymi partnerkami.
Medalowe aspiracje w klasie RS:X potwierdza również Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk). Polski windsurfer w pierwszym wyścigu był 5., w drugim pokazał klasę na miarę mistrzostwa przebijając się z miejsca szóstego na drugie, by w kolejnym wyścigu zająć znowu piąte miejsce. Dobre starty dały mu awans na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej.
– To były szybkie i sprawnie przeprowadzone wyścigi. Na akwenie wiał dość silny wiatr i była duża fala. Dobrze mi się pływało, jestem z siebie zadowolony, a najbardziej z tego, że czuję już czołówkę, pierwsza trójka jest naprawdę bardzo blisko. Jutro postaram się zaatakować, zapowiadają się podobne warunki do dzisiejszych, więc jestem dobrej myśli – mówi Piotr Myszka.
Polak ma 41 punktów i do trzeciego Francuza Thomasa Goyarda traci 2 punkty. Medal zatem wciąż jest bardzo realny. Drugi jest Włoch Mattia Camboni (34 pkt), a prowadzi faworyt Kiran Badloe (26 pkt). Holender w ostatnich latach wygrywa wszystkie najważniejsze imprezy – w latach 2019, 2020 i 2021 wygrywał mistrzostwa świata, dwa razy z rzędu zdobył też tytuł mistrza Europy.
W klasie RS:X kobiet coraz mniej realny jest medal dla Zofii Klepackiej Polka w drugim dniu miała awarię statecznika, co przełożyło się na słabsze wyniki, zatem teraz zawodniczka warszawskiej Legii musiała odrabiać straty. Zofia pływała dobrze, ale dobrze to za mało, tym bardziej, że najgroźniejsze rywalki ugruntowały swoją pozycję w czołówce i powiększyły przewagę. Zofia Klepacka w trzech wyścigach dopływała na metę na miejscach 7, 8 i 2. W efekcie w klasyfikacji generalnej zajmuje miejsce 8. Polka zgromadziła 61 punktów. Prowadzi Brytyjka Emma Wilson 22 pkt, druga jest Chinka Yunxiu Lu 23 pkt, a trzecie miejsce z dorobkiem 25 pkt zajmuje mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro Charline Picon z Francji.
– Na szczęście sędziowie zgodzili się na wymianę uszkodzonego statecznika, zatem dzisiaj nic mi już nie przeszkadzało w pływaniu, w końcu mogłam normalnie żeglować. Można powiedzieć, że wróciłam do gry, wskoczyłam na 8 miejsce i walczę dalej, nie poddaję się – mówi Zofia Klepacka.
Bez kompleksów i debiutanckiej tremy żeglowały w klasie 49erFX Aleksandra Melzacka (YKP Gdynia) i Kinga Łoboda (AZS AWFiS Gdańsk). Młode Polki ukończyły pierwszy środowy wyścig na 8. miejscu, a w kolejnych dwóch pokazały wielką wolę walki i odważną strategię. Polki z ósmego miejsca przebijały się do przodu i ostatecznie finiszowały na piątej pozycji. W ostatnim wyścigu z jedenastej pozycji po starcie, awansowały na siódme miejsce na mecie. W efekcie po dwóch dniach rywalizacji i sześciu rozegranych wyścigach Aleksandra Melzacka i Kinga Łoboda zajmują 10. miejsce w klasyfikacji generalnej. Prowadzą Charlotte Dobson i Saskia Tidey (Wlk. Brytania).
W klasie 49er słabszy dzień zanotowali Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński. Pierwszy wyścig zakończony siódmym miejscem mógł jeszcze napawać optymizmem, ale dwa kolejne zawodnicy AZS AWFiS Gdańsk kończyli na miejscach 15. i 18. Po czterech wyścigach Polacy zajmują 13. miejsce w klasyfikacji generalnej. Prowadzą Brytyjczycy Dylan Fletcher i Stuart Bithell. W czwartek, w dniu rezerwowym dla klasy 49er, zostaną rozegrane dwa wyścigi, które pierwszego dnia regat zostały odwołane z powodu niestabilnego wiatru.
W środę w Enoshimie, gdzie rozgrywana jest żeglarska część Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 dzień przerwy miała klasa Laser Radial, w której startuje Magdalena Kwaśna. Przypomnijmy, zawodniczka Chojnickiego Klubu Żeglarskiego po 6 wyścigach zajmuje 15. miejsce w klasyfikacji generalnej.
W klasie Laser Standard prowadzi Pavlos Kontides (Cypr). W klasie Finn na czele mamy dwóch zawodników: Alicana Kaynara (Turcja) i Zsombora Berecza (Węgry). W klasie Nacra 17 prowadzą Włosi Ruggero Tita i Caterina Banti, a w 470 mężczyzn liderami są Australijczycy Matthew Belcher i Will Ryan.
PZŻ
Fot.: PKOl – Szymon Sikora