Natalia Bajor zajęła czwarte miejsce w Igrzyskach Europejskich w grze pojedynczej w tenisie stołowym! To jeden z największych sukcesów w karierze zawodniczki Enea Siarkopolu Tarnobrzeg!
To był fantastyczny występ 26-letniej Natalii Bajor w krakowskiej Hutnik Arenie. Polka od soboty grała znakomicie i dotarła do finałowego dnia zmagań podczas Igrzysk Europejskich w grze pojedynczej.
W meczu o trzecie miejsce w stolicy Małopolski wychowanka UGKS Odra Brzeg przegrała po niezwykle wyrównanym spotkaniu ze swoją koleżanką klubową z tarnobrzeskiego Enea Siarkopolu – Elizabetą Samarą (Rumunia) 3:4 (9:11, 11:4, 11:13, 7:11, 11:9, 11:9, 7:11). Wcześniej, bo w półfinale, Polka uległa innej Rumunce – Bernadette Szocs 0:4.
Mimo wtorkowych porażek w Krakowie, Natalia Bajor może być bardzo zadowolona ze swojej gry w Igrzyskach Europejskich. W trzech wcześniejszych spotkaniach Natalia Bajor odniosła trzy zwycięstwa. Szczególne wrażenie robią triumfy nad Sofią Polcanovą (Austria) i Yuan Jia Nan (Francja), czyli tenisistkami stołowymi sklasyfikowanymi w drugiej „10” rankingu światowego.
Mecz o brązowy medal IE: Natalia BAJOR (POL) – Elizabeta SAMARA (ROM) 3-4 (9-11, 11-4, 11-13, 7-11, 11-9, 11-9, 7-11).
– Czuję niedosyt, bowiem byłam bardzo blisko… Jest i zadowolenie, bo zagrałam dobry turniej – mówi Natalia Bajor, która uzyskała najlepszy wynik reprezentantki Polski w singlu w zawodach tej rangi. Li Qian była w ćwierćfinale w pierwszej edycji w 2015 roku. – Elizabeta Samara to utytułowana zawodniczka, która grała o medale ME w singlu, deblu, mikście. A ja pierwszy raz rywalizowałam o podium w mistrzowskim turnieju seniorskim. Dlatego dla mnie to był trudniejszy mecz – powiedziała Natalia.
– Chciałabym podziękować wszystkim kibicom za doping, była świetna atmosfera. Szkoda mi ostatniego seta. Wcześniej wygrałam piątego na 2:3, w szóstym lepiej sobie radziłam z odbiorem serwisu. W siódmym 3-4 piłki były szczęśliwe, ale to szczęście było po stronie Elizy. W kluczowym momencie przy 6:8 też zagrała piłkę po siatce. Potem ciężko było mi wrócić – stwierdziła polska pingpongistka.
– Musiałam po pierwszej porażce zrobić porządek w głowie i tak uczyniłam. Byłam gotowa na długą grę o medal. Muszę też przyznać, że Eliza Samara zawsze jest bardzo dobrze przygotowana mentalnie. Szkoda, że nie zdobyłam brązowego medalu – podsumowała.
Natalia Bajor wraz z siostrami Anną oraz Katarzyną Węgrzyn i Pauliną Krzysiek zagra w środę przeciwko Austrii w 1/8 finału turnieju drużynowego.
Fot.: PKOl – Marek Biczyk