Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa do kalendarza imprez biegowych powrócił Cross Ostrzeszowski. Ten, rozegrany przy słonecznej pogodzie w niedzielę, 24 kwietnia, był już 56.
W 16 biegach na różnych dystansach (od niezwykle radosnego „marszu” przedszkolaków na 300 metrów do biegu głównego na 5 km) wystartowało ogółem ponad 1200 zawodników, nie tylko z Wielkopolski.
Impreza wywołała spore zainteresowanie nie tylko miejscowej publiczności, ale również – grupy parlamentarzystów – posłów i senatorów, którzy byli potem wśród wręczających na podium medale i nagrody rzeczowe. Polski Komitet Olimpijski w tych ceremoniach reprezentowali: Marian Sypniewski i Henryk Urbaś.
Z powitalnych wystąpień burmistrza Patryka Jędrowiaka i starosty Lecha Janickiego płynęła radość z faktu, iż nowe władze Stowarzyszenia Sportowego „Crossy Ostrzeszowskie” zdołały doprowadzić do wznowienia imprezy, która z jednej strony sprawia niemałą satysfakcję startującym w niej uczestnikom, a z drugiej – znakomicie promuje Ostrzeszów. I to nie tylko w kraju, bo na Cross po raz kolejny przyjechała m.in. ekipa z zaprzyjaźnionego niemieckiego Blankenburga.
Był hymn państwowy, wciągnięcie na maszt biało-czerwonej flagi, odczytanie „Apelu Olimpijskiego” i zapalenie zainstalowanego na stadionie im. Janusza Kusocińskiego znicza. Krótko po tym rozkręciła się biegowa „karuzela”. Emocji nie brakowało, a dobry przykład, iż warto się ruszać popłynął choćby od burmistrza – Patryk Jędrowiak (nr startowy 1119), reprezentujący Stowarzyszenie „Aktywny Ostrzeszów, stanął na starcie biegu głównego (5 km) i zajął w nim 54. miejsce, oznaczające lokatę w połowie stawki. Zwycięzcami zostali – Dawid Borowski (Stal Fabianów), a wśród kobiet – Paulina Bohater z GVT Wrocław.
Uczestnicy tegorocznego Crossu po jego zakończeniu dziękowali szefowi „Crossów Ostrzeszowskich” Dariuszowi Świtoniowi i i jego współpracownikom za dobre przygotowanie imprezy. Tymczasem burmistrz, starosta i od lat uczestnicząca w organizowaniu przedsięwzięcia wicestarosta ostrzeszowska Zofia Witkowska już zapraszali na przyszłoroczny, 57. Cross. Ma być ponoć jeszcze lepszy – by nawiązać do najlepszych tradycji imprezy.
Henryk Urbaś
Fot.: Michał Kaleta