Zapaśnicy w stylu klasycznym gotowi na MŚ

Polscy zapaśnicy kończą treningi przed mistrzostwami świata, które rozpoczną się w sobotę w Oslo. Reprezentanci w stylu klasycznym do drugiej po igrzyskach najważniejszej imprezy sezonu przygotowywali się w Centralnym Ośrodku Sportu w Spale.

Z reprezentacją nie trenował Tadeusz Michalik, który na igrzyskach w Tokio wywalczył brązowy medal. – To był jedyny medal w sportach walki, więc możemy być z Tadka dumni. Tadek zasłużył na odpoczynek, ma zresztą sporo obowiązków, no i szykuje się do igrzysk wojskowych. Musi ten czas wykorzystać np. ze sponsorami. Wszystko po to, by to, co wywalczył w Tokio, żeby dalej funkcjonowało – mówi trener kadry Włodzimierz Zawadzki.

Zawodnicy nie ukrywają, że medal Michalika dodał skrzydeł całej reprezentacji.

– Bardzo liczyliśmy na jakikolwiek medal i byliśmy bardzo szczęśliwi, ale i zaskoczeni, gdy Tadkowi się udało. To dało nam mega motywację, a i dzięki temu zapasy mogły się trochę medialnie podbudować – mówi Rafał Krajewski.

– Na pewno jest to dla nas nowy bodziec. Chcemy po prostu iść w jego ślady i też zdobywać najwyższe cele – dodaje Mateusz Bernatek.

Za kilka dni Polaków czeka występ na mistrzostwach świata. W Oslo wystapi siedmiu polskich „klasyków” – oprócz Bernatka i Krajewskiego także Gevorg Sahakyan, Patryk Bednarz, Edgar Babayan, Arkadiusz Kułynycz i Gerard Kurniczak.

– Widać, że jest inne nastawienie chłopaków, bo widzą, iż tylko praca może dać wyniki. Każdy z nich w Oslo może powalczyć, może akurat złapać formę, jak to się mówi, mieć dzień konia i zdobyć medal – mówi trener Zawadzki, mistrz olimpijski z Atlanty.

Zawodnicy deklarują walkę o medale. – Jadę tam po medal, bo zawsze chcę się bić o te najwyższe cele. Wiadomo, że nie będzie łatwo, bo to są mistrzostwa świata, ale już raz pokazałem, że stać mnie na medal i spróbuje to powtórzyć – mówi Bernatek, wicemistrz świata sprzed czterech lat.

– Po cichu liczymy na parę medali, bo mamy sporo mocnych i ambitnych chłopaków. Jeżeli tylko dopisze nam trochę szczęścia, to trzy medale możemy zdobyć – dodaje Krajewski.

Polscy zapaśnicy wykuwali formę w Centralnym Ośrodku Sportu w Spale, który jest ich główną bazą przygotowań.

– Ja tu jeżdżę już od czterdziestu lat, bo wcześniej trenowałem, jak zawodnik, a dziś jestem trenerem i widzę, jak ten ośrodek się rozwija. Jesteśmy tutaj bardzo często, bo mamy idealne warunki do przygotowań – mówi Piotr Stępień, wicemistrz olimpijski z Barcelony, a dziś drugi trener reprezentacji Polski.

Mistrzostwa świata w zapasach odbędą się w dniach 2-10 października w Oslo.

COS
Fot.: COS – Paweł Skraba