– Do igrzysk pozostał ponad rok, jest więc jeszcze czas na refleksję i ostateczne decyzje. Dla nas niezwykle ważne jest, żebyśmy tworzyli pewną presję, która da możliwość zmiany dzisiejszego spojrzenia i stanowiska MKOl. Staramy się to robić zarówno jako Polski Komitet Olimpijski, jak i jako polski sport w ogóle, z ministrem Kamilem Bortniczukiem na czele. Ostateczne decyzje nie należą do nas, ale będziemy walczyć. Presja ma sens – powiedział Andrzej Kraśnicki, prezes PKOl w rozmowie z TVPSPORT.PL. … Czytaj dalej